2007.09.08 11:55:36
[link]
[komentarz (1)]

Mniej więcej z tym czasie zaczynałem pisać tu coś w zeszłym roku, potem miałem małą przerwę.
Od ostatniego wpisu w kwietniu trochę się pozmieniało. Życie zaczęło mi się jakby podobać, choć ciągle staram się mieć dystans do wszystkiego i wszystkich. Ciągle sobie powtarzam że nie może być za pięknie i prędzej czy później coś się zjebie.
Wynika to z moich doświadczeń. Przez te ponad pięć miesięcy:
- wywalili mnie oficjalnie z uczelni, ale to już wiadomo;
- zaszło parę zmian w charakterze, choć nadal niemam takiego zaufania do ludzi jak kiedyś;
- przewinęło się parę kobiet, ale niestety tylko się przewinęło;
- przeszedłem na linuksa czego nie żałuję, choć czasami doprowadza mnie do kurwicy;
- kolejny rok z rzędu - drugi - pojechaliśmy na moją działkę nad morzem, jednak tym razem w nieco zmienionym składzie (pojawiło się więcej kobiet) no i było oczywiście zajebiście, tymbardziej że mieliśmy drzwi w łazience:)
- pojawiła się kobieta z którą chyba po raz pierwszy w moim życiu jestem w normalnym związku, a nie w jakimś chorym układzie. Narazie jest nam ze sobą dobrze i nie mamy zamiaru tego kończyć.
- dostałem się na studia - na ten sam wydział i kierunek co w zeszłym roku - tego nie będę komentował:)

Narazie jakoś tam się układa, chodzę mniej zmęczony życiem, i to co robię nie robię tylko i wyłącznie dla siebie. Boje się tego jak się to wszystko rozwinie, bo jak wiadomo wszystko jest piękne dopóki świeci słońce... Mimo tego żyje dobrą myślą.

narazie tyle