szaraw // odwiedzony 22530 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (49 sztuk)
18:51 / 30.03.2005
link
komentarz (1)
Granatowe niebo nad kraterem zaczyna lekko zabarwiać się na perłowofioletowy kolor, dookoła pełnia ciszy, czasem tylko słychać dźwiek osuwajacych się po zboczach drobnych kamieni. Powoli zarysowuja się kontury zboczy, poświata wschodzącego słońca zabarwia skały purpurą i fioletem. nad horyzontem pojawia się rąbek tarczy słonecznej. Ze względu na krystaliczną czystość powietrza obraz jest ostry jak żyletka. Prawie biała oslepiająca kula wznosi sie powoli ponad horyzont ponownie zmieniajac barwe skał na żółto-miedzianą. Cienie zaczynają kłaść się w trzysta metrów niżej położonej dolinie. Zaczyna robić się gorąco. Zwijamy sprzęt i jeszcze przez chwilę kontemplujemy zapierający dech w piersiach widok.Jakaż różnica w tym widoku wschodu słońca, w porównaniu do tych oglądanych z Massady nad morzem Martwym czy nad zatoka Eilatu. Nie gap się tylko zjeżdżamy na dół mówi Jarek,już przebrany w t-shirt'a i krótkie spodenki. Wskakujemy więc do samochodu i ruszamy stromymi serpentynami w dół na dno. Chłonę mijający krajobraz i jak te cienie migające na zboczach wracają wspomnienia o trzydniowym biwaku w pobliżu kolorowych skał, gdzie leżały olbrzymie skamieniałe pnie przedpotopowych drzew. Wtedy wszystko jeszcze miało jakiś sens, były jakieś marzenia, jakieś cele.Za chwilke wjedziemy na droge prowadzącą wprost do Eilatu i pomkniemy na spotkanie koralowych raf, reagge na plaży,i opalonych turystek. CDN....