visenna // odwiedzony 8244 razy // [era_chaosu_mumik szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (24 sztuk)
22:11 / 16.03.2002
link
komentarz (0)
Przeciez sama tego chcialas, prawda ? This's your story....
"- Vis... proszę ! Nie płyń, nie możesz, nie powinnaś !
- Muszę ! Nie mogę tu zostać, gdybym tak zrobiła zginęłabym.
- Zginiesz na tym statku. Zginiesz, bo twoje marzenia o nim są nierealne. Nie giń za nie, nie giń za niego.
- Nie robię tego dla niego ani z jego powodu, wiesz o tym dobrze, więc nie zatrzymuj mnie...
- Muszę Vi, musze Cię zatrzymać, bo inaczej nigdy bym sobie tego nie wybaczył.
- Ale wiesz, że Ci się nie uda.
- Wiem.
- Żegnaj Cahir.
- Żegnaj Jaskółko, ale wróć do mnie, proszę.
Nie odpowiedziała, albo jej odpowiedź zagłuszyły fale obijające się o rufy statku. Kobieca postać podeszła do kapitana i wydała rozkaz. Statek wolno zaczął płynąć rozszarpując powierzchnię wody. Visenna usiadła i pogrążyła się w rozmyślaniach. Wiedziała dobrze, że nie wróci już do Vengerbergu, nie przejdzie ulubioną uliczką wykładaną białymi kamieniami. Więc dlaczego wsiadła na ten statek i teraz płynęła wśród wzburzonego morza na spotkanie przeznaczeniu ? Robiła to da niego i chociaż nie przyznałaby się do tego, chciała go spotkać, bardzo, chciała wtulić się w jego włosy i poczuć ich zapach- zapach wolności. Byli sobie przecież przeznaczeni, więc dlaczego dzieliło ich całe morze pragnień i różnic ?
Fale coraz mocniej waliły w burty statku. Kapitan podszedł do Visenny
- Niech pani zejdzie pod pokład, zaraz rozpęta się sztorm.
Vi zawahała się. Wiedziała, że to po nią wyciąga swe macki żywioł.
- Nie kapitanie, nie zejdę. Prosze za to o małą łódkę, do której mogłabym wsiąść.
- Ależ pani jest szalona ! Przeciez pani zginie !
- Tak kapitanie, ale zostając tutaj zginę ja i cały statek, nie chcę narażać ludzi, którzy się dla mnie poświęcają.
Visenna nie czekając na odpowiedź podeszła do łodzi ratunkowej i rozkazała majtkowi spóścić ją na wodę. Granat nieba przecięła błyskawica. Kobieta usiadła w łodzi i zniknęła między falami..."