Wpis który komentujesz: | Naprawde tak dlugo nic nie pisalam?! I nie pochwalilam sie nawet, ze dostalam sie na studia? Niemozliwe... ktos musial pokasowac mi wpisy ;-) Mam nadzieje, ze nikt nie wpadl w depresje z powodu braku jakichkolwiek informacji o tym, co sie u mnie dzieje. W koncu jeden z ostatnich wpisow byl na temat tego, ze niebawem egzaminy.. ktos moglby pomyslec, ze sie nie dostalam i skoczylam z mostu ;-) No wiec (tak wiem.. nie zaczyna sie zdania...) nie skoczylam, mam sie dobrze, na studia mnie przyjeli i mialam przystojnego profesora w komisji egzaminacyjnej :D Przebieg rozmowy byl dosc interesujacy, wiec pozwolcie, ze Wam opowiem. Z historia sztuki i polskim nie mialam wiekszych problemow, ale kiedy zaczal mnie przepytywac profesor od historii... no coz... zaczal od pytania o Jagiellonow na tronach europejskich. Zatrzepotalam malo inteligentnie rzesami, przelknelam sline i zaczelam opowiadac o Jadzi, ktora miala wielkie szczescie, ze trafila na takiego fajnego chlopa jak Wladek (oczywiscie uzywajac bardziej wyszukanego slownictwa) ;-) Kiedy profesor lekko skonsternowany zapytal, czy pamietam kiedy zmarl Jagiello odpowiedzialam, ze „daty zgonow mnie nie interesuja.” (?!) W tym momencie przystojny historyk sztuki zaczal usmiechac sie pod nosem. Na temat Warnenczyka jakos nie moglam sobie nic przypomniec (nawet tego.. cytuje: „Dlaczego mial takie glupie przezwisko?”), wiec egzaminator litosciwie zmienil temat i zaczal mnie wypytywac o Kartagine i wojny punickie. Tu bylo juz troche lepiej, bo wiedzialam o co chodzilo, tyle ze nie znalam dat. Co prawda kiedy zaczelam mowic, ze „te biedne slonie musialy przejsc tyle kilometrow i wszystkie poumieraly... oprocz jednego... bo tam po drodze byly gory! W dodatku osniezone gory! A slonie nie lubia takich terenow, bo przeciez wychowaly sie w Afryce, a w Afryce nikt ich nie zmuszal do chodzenia po osniezonych gorach!” ... no coz w tym momencie historyk sztuki zakryl twarz dlonia i udawal (niezbyt umiejetnie), ze kaszle. Ja naprawde nie wiem co w tym zabawnego, ze biedne slonie nie lubia osniezonych gor. W koncu musialam o czyms opowiadac, skoro nie pamietalam wszystkich faktow dotyczacych wojen ;-) Ale najwidoczniej sporo kadnydatow opowiadalo o czyms mniej ciekawym niz slonie, bo znalazlam sie na liscie przyjetych i oficjalnie moge wszystkich poinformowac, ze jestem studentka historii sztuki :-) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
justynek | 2004.08.13 12:29:08 rudaklara Ano jakos moglam... ale sama nie wiem jak ;-) Wszystkim dziekuje za gratulacje :-) rudaklara | 2004.08.04 04:42:08 pozwól: PIEPRZYSZ!! jak Ty takie rzeczy moglaś im powidedzie.ć?? =] =] daty zgonów Cie nie interesują?? =] ja pierdzile, ja tez tak chce: z całym szacukiem , ale rekcja czasownika w języku iemieckiem mnie nie interesuje. podobnie jak cała reszta gramatyki. dziekuję. aaaaa!! szalona jestes!! GRATULUJE !! iznogud | 2004.08.03 16:06:38 gratulacje! :-D BTW: ten kaszlący Pan z komisji to mój wujek był. Piwko się należy ;-) szkicownik | 2004.07.29 12:09:51 GRATULACJE PANI STUDENTKO :)Hihihi.. :D Biedne słonie... :) aptenia | 2004.07.28 17:14:47 Wielkie gratulacje!!!!:-)))) zabawny egzamin, nie ma co;-) najważniejsze, ze sie udało:-) |