Wpis który komentujesz: | Odor zadurzenia odstrasza ludzi. Wiem to, wiec staram sie nie epatowac zakochaniem, nie pierdolic slodkich glupot o moim slodkim misiaczku i nie zamyslac sie romantycznie w towarzystwie. Ale czasem normalnie nie mam wyboru, gdyz slodki misiaczek - nawet w absencji moich ciaglych pochwal - zrzesza sobie coraz wieksze grono fanek w postaci kolezanek, ktore na oczy go nie widzialy. No, no :) A wszystko zaczelo sie od perfekcyjnie dobranej apaszki. Dzis, z kolei, Vibovit w paczce Walentynkowej rozczulil E. prawie do lez. Lamacz kobiecych serc, ehhh. A nawet nie miales okazji zagrac na gitarze huhuhu... Taka to byla mysl na trzecia rocznice pierwszego wirtualnego flirtu - courtesy of n-log :) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
maryjka | 2005.02.24 23:01:19 Yhyhyh....nie sposob sie nie zgodzic. partykularny | 2005.02.24 16:34:19 Jasne, lee. A wiesz do czego muchy lecą? ;) lee | 2005.02.24 10:42:04 A nie prawda z tym zadurzeniem!!! Zakochani promienieją szczęściem. Wcześniej niewidoczni dla nikogo, od tej pory przyciągają do siebie tłumy ludzi. :D partykularny | 2005.02.23 22:43:05 Właśnie. Ktoś tu myli czasy, stąd cały galimatias. Wam się wydaje to wszystko, kobiety! chynaa | 2005.02.23 22:05:30 No i "mam". mariposa | 2005.02.23 21:33:44 No to chwile. Albo 'nazywa', albo to bylo dawno. Niezgodnosc czasow troszke mnie zmylila . partykularny | 2005.02.23 12:43:58 Mam takie samo grono fanek, a moja Pani nazywa je ,,haremikiem''. Co z tego, że dawno i nieprawda. Vibowit to smak dzieciństwa. ;) acha | 2005.02.23 09:44:23 Vibovit??? ;))))))) keskese | 2005.02.23 09:08:33 jestem na gg bo mi msn nie smiga w pracy jakby co :) |