Wpis który komentujesz: | Przebralam sie w wygodne ciuchy i popijam Nescafe 3 w 1 (szumnie zwana kawa). Obok kawy toto chyba nie lezalo, ale i tak jest dobre... w swojej klasie :-) Postukuje nerwowo paznokciami w blat i zastanawiam sie od czego zaczac. Troche mnie dzis rozlozyly informacje na temat opisu (ostatniego w semestrze wiec to niby logiczne, ze poziom trudnosci sie zwieksza, ale bez przesady). Mam zmierzyc kosciol "metoda krokowa".. no halo! Po pierwsze powatpiewam mocno w skutecznosc takiej metody, a po drugie widze oczyma wyobrazni te kobieciny, ktore pol dnia spedzaja w kosciele na modlitwach. Mam im maszerowac przed nosem, liczac kroki i opukujac sciany? Bedac pod taka presja, na pewno pomyle sie w liczeniu (tym bardziej, ze kiepska ze mnie matematyczka) ;-) W dodatku jak zaczne maszerowac w okolicy oltarza, to moga sie na mnie rzucic, albo ewentualnie walnac parasolka w glowe... a pogoda ostatnimi czasy mocno deszczowa. Drze o swoje zycie... jak rowniez o zaliczenie opisu, wiec trzymajcie kciuki :-) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
szkicownik | 2005.05.18 00:46:03 aaaahaaa :) czyli pomiary były jak najbardziej udane :)) justynek | 2005.05.17 10:46:05 ->szkicownik Nie mam pojecia jakie sa prawdziwe wielkosci :-) szkicownik | 2005.05.14 20:20:57 aj tam - kawa to podstawa :) zwłaszcza na różnych dziwnych kierunkach studiów :P I co? Dało się to policzyć? Dużo odbiega od prawdziwych wielkości z metrówki? ;) on_i_on | 2005.05.11 22:25:54 nie lubię kawy - herbata jest spoko (z napojów bezalkoholowych).. |