Wpis który komentujesz: | kupiłam Opowiadania zebrane Himilsbacha jest również "Monidło" znacie ta historię??? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
guzik | 2005.08.16 18:14:54 heh ale fotka slubna jest w deche. usmialem sie do bolu brzucha ;)) koszenila | 2005.08.12 10:53:58 pożyczę ci "Opowiadania zebrane" :) ciastko | 2005.08.12 09:20:41 Z tego co pamiętam, Pan Janek był włascicielem warsztatu kamieniarskiego do końca życia. Poza tym był aktorem, pisarzem, scenarzystą. Pracował jako kamieniarz w kamieniołomach, rębacz w kopalni, tragarz i chyba gdzieś na morzu jako palacz. A "monidło" i "przepychanka" to klasyka. Pięknie się to czyta. Chyba sięgne na półkę i jeszcze raz przejrzę. koszenila | 2005.08.11 23:00:56 "-Moja żona przeprasza bo śpi, zaniemogło biedactwo!" Janusz Głowacki opowiadał że cały czas chlali "na Rejsie" i w kółko powtarzali sceny, właściwie to scenariusz napisało 4 kolesi: Piwowski, Głowacki....no i Himilsbach i Maklakiewicz DLA MNIE BOMBA (opowiadania rzecz jasna ;) koszenila | 2005.08.11 22:57:13 Pan Janek przede wszystkim był pisarzem, z zawodu kamieniarzem (pracował na cmentarzu) i hobbystycznie aktorem i pijakiem ;) koliber | 2005.08.09 23:11:09 tak ciastko | 2005.08.09 20:18:07 A ja z panem Jankiem miałem okazję wypić piwo. Miejsce akcji Harenda na Krakowskim Przedmieściu. To było w 1987 czyli na krótko przed jego smiercią. Opowiedział mi wtedy o tym jak przez zamkniete drzwi upił Maklakiewicza. Jedno piwo postawiłem ja, drugie pan Janek. Ja byłem szczaw a pan Janek statecznie chodził z laseczką. To był ktoś... Wszyscy koledzymi zazdrościli. adrenaline | 2005.08.09 17:10:18 nie znamy, ale na pewno nam ja strescisz :> |