Wpis który komentujesz: | każda twarz w porównaniu z jego twarzą wydaje mi się... brzydka. i nijaka. oczy nie takie, usta nie takie... dlatego chciałam jego twarz zatrzymać tylko dla siebie. nie znoszę tego u siebie. od początku do końca nie znoszę... nienawidzę siebie za to, że tak bezmyślnie go pokochałam. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
made_in_thailand | 2006.06.21 09:52:11 lee, czy dostałeś kiedyś po dupie od kogoś, kogo Kochasz przez największe K, jakie można sobie wyobrazić, tak mocno, że zacząłeś się zastanawiać czy takie uczucie, to nie totalna głupota? bo widzisz, miłość dużo potrafi nauczyć: braku zaufania do człowieka, który powinien być pierwszy w kolejce zaufania. ostrożności. podejżliwości. rozpracowywania skomplikowanej struktury kłamstwa. tego, że mimo "Kocham", które padło z ust tej drugiej strony, nie jesteś najważniejszy, ani też jedyny. to nie są piękne doświadczenia. a też są częścią miłości. nie plugawię jej - ja ją urealniam. miłość wyidealizowana i tak piękna, jakbym chciała, jaką sobie marzę co dzień patrząc na tą jego twarz, która nawet nocami mi się śni, ta miłość ma mało wspólnego z tym, co jest w rzeczywistości. nie może być jednostronna. pięknie Go Kocham, bo bezwarunkowo. i nie "za coś", a "mimo wszystko" ale samo Kochanie czasem nie wystarcza. poza tym: między miłością, a nienawiścią jest tylko cienka czerwona linia nie pamiętam kto to powiedział, ale "jeśli czasem marzysz o tym, żeby zabić człowieka, z którym dobrowolnie spędzasz każdą noc, to znaczy, że Kochasz." rozumiesz to zdanie lee? lee | 2006.06.20 00:22:34 miłość to najpiękniejsze doświadczenie w życiu nie plugaw go nienawiścią. gabiuszka | 2006.06.19 18:29:13 i mimo, że tak bardzo chciałabyś Go nie kochać, to nie możesz.... rozume swoje, serce swoje.... |