venka
komentarze
Wpis który komentujesz:

Chyba będzie padać, wiesz, jak nie masz pojęcia o czym mówić, mów o pogodzie. Cały dzień było cholernie duszno a teraz zbierają się chmury. Nasz sąsiad Harleyowiec zrobił sobie imprezę w ogródku i co chwilę zastanawiam się czy to już grzmi czy kolejny motor podjeżdża pod jego dom..

Dzisiaj jakaś strasznie jestem rozkojarzona.. Chłopaki przed podpałacowymi freestylami ustawili się żeby pograć w piłkę, niby na 13 pod pałacem. Może bym wpadła tak o żeby nie zamulać od rana ale nie zamulałam, wstałam o 12. I z tego upału do tego stopnia mi się nie spieszyło, że zamiast na 16 stawiłam się po 17. Właściwie nic konkretnego nie robiłam, chodziłam po rossmanie ze 20 minut i otwierałam każdy tusz do rzęs jaki mieli żeby wybrać jeden.. Wybrałam najlepszy, wiadomo. Pod pałacem robiłam za czasomierz, fotografa i czesem sędzinę wszystko w jednym. W przerwach dla relaksu kopałam sobie piłkę z Klasiikiem albo Theodorem, na zmianę.. Więc ogólnie tak.. Powiedziałam "Ej! Popatrz.. Podbiję raz a potem do Ciebie podam!", podrzuciłam piłkę, podbiłam jeden raz, a za drugim zamiast podać podbiłam sobie drugi tak, że piłka odbiła mi się od twarzy... Ha ha ha.. Brawo Kasia.. Przez chwilę nie czułam nosa ale ostatecznie twarz mam w jednym kawałku więc spoko.. Inna akcja. W pewnym momencie z pałacu wyszedł jakiś staruszek a za nim, ja wiem.. ze 30 dziewczynek odstawionych elegancko, wiesz, białe rajstopki i bluzeczki, czarne spódniczki, jakieś misie w rękach.. Przedział wiekowy ja myślę od 8 do 12 powiedzmy.. Dziewczynki machają, staruszek wsiada do vana i odjeżdża a dziewczynki jak na zawołanie dbierają się po dwie przytulają się do siebie i w ryyyykkkkk... Czerwone, zapłakane stoją i patrzą jak van znika za rogiem po czym chlipiąc i powłócząc nogami wracają do środka.. Tak tak, jestem nie czuła ale nie mogłam wytrzymać ze śmiechu jak to zobaczyłam.. Poprostu szczęka mi opadła i zastanawiałam się o co kaman...


Nienawidzę w ludziach braku dystansu... spoufalania się, nienawidzę nadużywania niektórych słów, paniki, przesadzania. Jest jeszcze parę cech ale nie chce mi się pisać teraz.. Są uczucia których nie potrafię wyrazić, ale uwielbiam prostotę, szczerość. Nienawidzę w Warszawie tego obcałowywania się na powitanie. Z ludźmi których nie znam, z którymi nie rozmawiam, nie utrzymuję kontaktu ponad to, że tylko ich widuję. Oczywiście zachowuję się jak dziwadło kiedy ktoś podchodzi do mnie z uśmiechem i zaczyna się do mnie nachylać a ja wyciągam rękę albo mówię po prostu "Cześć", a potem widzę to dziwne spojżenie które oskarża mnie o chamstwo.. Nie, nie chodzi o to, że jestem za fajna żeby tak się z kimś witać.. A z drugiej strony właśnie o to.. Że witam się w ten sposób z ludźmi którzy dla mnie są "fajni" i dla których ja taka jestem.. Użyłam celowo tego słowa.. Zamiast "fajni" możesz sobie wstawić - znaczą coś dla mnie, mam z nimi kontakt i utrzymuję go a nie, że są znajomymi znajomych których spotykam przypadkiem tylko kiedy są z tymi znajomymi.. Bo kiedy spotykają mnie przypadkiem na ulicy co najwyżej kiwną głową i coś tam sobie powiedzą pod nosem... Albo w drugą stronę.. Przystają i pytają "Co u Ciebie??" myślę sobie wtedy "Daaaammmnnnn... Ale od kiedy kurwa?? I o co konkretnie pytasz?? O imprezy? Życie prywatne? Samopoczucie? Stan zdrowia?" Czasem myśl tą wygłaszam i słyszę w odpowiedzi "Nie no tak ogólnie" - "No ogólnie to spoko, jak widzisz, żyję i jestem w jednym kawałku.." Co jeszcze mogę dodać..?? Wariant nr. 2 - rozgaduję się w najlepsze i widzę, że ten ktoś nie ma zielonego pojęcia o czym mówię tylko kiwa głową, albo, że naprawde nie chce mnie słuchać bo tak naprawdę się spieszy i nie ma czasu pogadać a pytanie było czysto grzecznościowym zwrotem wtedy gadam dwa razy więcej.. Dlatego informuję Cię jeśli mnie poznasz, kimkolwiek jesteś nie bądź miły na siłę bo ja nie potrzebuję znajomych co mi gadają za plecami i są mili bo nie potrafią mi powiedzieć, że ich denerwuję.. I muszę Ci niestety powiedzieć, że takie sytuacje mają miejsce częściej w Warszawie niż w innych miastach, dlatego mam tu parę osób z którymi się trzymam a jeśli chodzi o resztę przestało mi zależeć na tym żeby widzieli we mnie kogoś bo na to potrzeba czasu a ja nie będę pleść głupot i chichotać żeby mnie ludzie zapamiętywali i mieli w przyszłości ochotę ze mną rozmawiać.. Ja bym napisała dużo więcej ale nie chcę przesadzać.. Rozumiesz mnie w ogóle?? Bo ja tu zawarłam dużo takich skróconych myśli których rozwinięcie zajęło by wiele więcej zdań..

Piłkowe akcje parę dni temu...

.



To ta moja sesja.. Hahahah...Biało-czerwona.. Zieloną już mam.. Następnym razem wezmę jeszcze inny kolor..

.



Look in to my eyes.................................................................................................And in to my nose:P...

.



To jakaś fota też z całej tej autosesji, i druga.. nie dokładnie ta sama co ta przerobiona z poprzedniej notki ale prawie to samo..

.



Obserwatorki... I moje nogi + plus jeszcze zimny browar w już ciepłej butelce.. Jak wylegiwałam się dwa dni temu..

.



Graliśmy sobie dzisiaj jak już wspominałam........................ A tu Flint aka Raskal aka Rozbójnik - w tle dziewczynki właśnie.. Jak widać niektóre jeszcze się nie pozbierały po odjeździe wodza inne zdążają już do wigwamu..

.


I tyle:)


mind_games - no bo w szybie tak jakby się niebo odbijało i wszystko było jaśniejsze dlatego efekt tak nie wyszedl jakby mógł wyjść... Ale to taki eksperyment był bardziej więc nie przeszkadza mi...




V.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
jonny601 | 2006.12.09 21:32:23
jonny821

GuH | 2006.06.26 09:24:33
Zapomnialem dodac ze dzis mam relaks i nie bede musail wachac zapachu drewna, ktory mimo iz przyjemny to mi zbrzydl. siedze na dupie w pustym biurze, odbieram telefony z ktorych nic nie kumam. tego bylo mi trzeba

GuH | 2006.06.26 09:08:53
E kurwa dziwne te G-ce. Prezesowi zachcialo sie podpierdalac kufle z hemi, za ktore malo w[pierdol nie dostalismy od ochrony w b3. paranoja. wyjebali nas, na szczescie o 5 rano wiec i tak sie juz all nite konczyl. swoja droga po cholere mu bylu jakies tandetne kufle? ah ten jedrek. i co myslisz z wlochami??

Klasiik | 2006.06.24 00:15:11
"ja nie jestem z Warszawy" :PPPP

venka | 2006.06.23 21:46:55

j__son.. no troche..

gocha a ja wlasnei uwazam ze nie .. przynajmniej to co ja zauwazylam to u warszawiakow wszystko..

Flint.. BRAZYLIA:P:P

JiKoB własnie chodzi o to ze nie ogarniaja tego... hahaha szkoda ze nie widziales dzisiaj pod palacem.. dammmnnn.. hahaha... Zdjecie bylo podobne.. ne to samo..

Lityl bede ale to juz u ciebie pisalam

kaha niepoprawnie.. wbrew wszystkiemu:P

Gabi ja mowie " duzo rzeczy":) jak juz

gabiuszka | 2006.06.23 16:42:54

dobra ta notka :D zgadzam się ze wszystkim i powitaniami i tym durnym pytaniem "co słychać"... ja tam zawsze mówię po staremu, nawet jak kogoś nie widzę 5 czy 6 lat... bo na takie pytanie to mi nic innego nie chce sie mówić :P

JiKoB | 2006.06.23 12:06:38
aha .... i o ile pamiętam to jedno z tych zdjęć na nlogy Twoim już było :) mylę się ? Jeśli tak, to tamto musi być bliźniaczo podobne :]

kaha | 2006.06.22 23:45:37

ej a w ogole to mowil Ci juz ktos ze fajnego kolczyka masz? ;)
lech prawie tak samo fajny jest ;] szkoda ze w knajpach tak zadko spotykany.. politycznie niepoprawne? ;)

gorzkiecukierki | 2006.06.22 23:31:23

eeej, bedziesz w gdyni 3ciego?

JiKoB | 2006.06.22 22:15:39
Wiem o co chodzi z tym całowaniem na "dzień dobry", ale przecież nie jest to obowiązek. Faktycznie głupio się utarło, że już przy drugim spotkaniu wszyscy lecą "do całowania", ale przecież mozesz to olać... chyba jednak ludzie ograną się, że to jeszcze nie ich czas na czułości ;) hehe ale to tak półżartem :] a dzieci były super

Dziadek Flint | 2006.06.22 18:38:32
to mój harem. btw. chyba muszę klasiikowi powiedzieć że na tym zdjęciu z Lechem Venka ma niebiesko żółtte paznokcie. SZWEEEECJAAA!

gocha_ | 2006.06.22 18:04:43

Ja błysnę teraz i Ci powiem, że doskonale Cię rozumiem, też tak mam po prostu i potem człowiek wychodzi na chama, bo nie obściskuje się z obcymi ludżmi na ulicy i nie udaje że jest dobrym kumplem człowieka, którego widzi może drugi raz w życiu i zamienił może dwa słowa...o ! Tylko dlaczego tego nie rozumieją znajomi znajomych ? I faktycznie w Warszawie to zdarza się częściej. Warszawa to w ogóle wypełniona jest najbardziej tymi " warszawskimi spoza Warszawy " i dlatego tak to wygląda ja myślę ;)

j__son | 2006.06.22 16:19:36

tak btw, to Ty chyba długo piszesz te noty

bg emilka ;) | 2006.06.22 14:52:11
widać zę miło spędzony czas :D gdy nastepnym razem przyjedziesz do wro myślę że koło sklepu przezd moim domem zobaczysz już wrzut :D hahahhaa

venka | 2006.06.22 14:22:39

goha to samo jak byłam w wieczorówce... a tam prawie same takie były ..

j__son zanim ja skończyłam tą notke i ją wkleiłam to już przestało padać:P

lola to wiem, że Ciebie nie chcę spotkać:P

smoku zapomniałam dodać, że ten dziadek to Flint:P

smok | 2006.06.22 12:50:49
a kuku:D tam w tle za flintem to sa jego nastoletnie groopis ktore sluchaja jego mp3 :D

smok | 2006.06.22 12:50:35
a kuku:D tam w tle za flintem to sa jego nastoletnie groopis ktore sluchaja jego mp3 :D

lolaluu3 | 2006.06.22 12:03:13

asertywnosc to dobra cecha. ja tam rozumiem o co chodzilo :) a oczy to kiedys wydrapie bo tez takie chce!! ;)

gorzkiecukierki | 2006.06.22 11:51:41

flint hihihihih;d

j__son | 2006.06.22 10:48:45

na zdolnym wtedy już porządnie padało, teraz jest ajjjjt, znowu cool wypas pogoda sie zapowiada

goha. | 2006.06.22 10:29:56
w mojej klasie pink lejdis wszystkie całują się na powitanie.a że ja nie chce i nie słucham techno - jestem odmieńcem.nie podniecam sie na usłyszenie explosion a jak zaczynam piszczeć na słuch arethy franklin to sie pytają co to jest.ehh.tacy ludzie.nie odcinam sie od nich ale nie wchodze z nimi w bliższe kontakty.