Wpis który komentujesz: | skończyłem "Fermenty". ciekawe czy dusza może fermentować? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nibylandczyk | 2009.01.09 02:48:53 Wypić takie za milionowe złote przy ławce w parku, a takie za trzy złote kosztować u króla na uczcie. A czemu nie? Bo mnie kurfa nie stać haha zielonacebulka | 2008.10.16 00:48:09 to czy słodkie będzie, gorzkie czy wytrawne to tylko od duszy zależy. moje wino jest zdecydowanie słodkie. słodka wiśnia 3,49 z butelką zwrotną. kiedyś miałam takie półwytrawne z kolorową nalepką. ale czas nikogo nie oszczędza :) ide_przeskakujac_pagorki | 2008.10.15 10:09:02 no co bard, znalazłeś miejsce na swoją szaloną twórczość ? :) ide_przeskakujac_pagorki | 2008.10.15 10:07:39 oczywiście że polecam, zwłaszcza na deszczowe dni:) zielona cebulku - o ile wino bedzie słodkie, to ja jestem jak najbardziej za:) bartus69 | 2008.10.15 02:11:14 Połamane serce jak rozum i policzek Pokiereszowane oczęta i myśli zdruzgotane Odebrana radość z życia Przez codzienność prozy Ustatkowany zachód słońca Niewspółmierny wschód księżyca Ten gaśnie, ten się wznosi Ten myli mnie ten ma rację Jak od umycia zębów Do mycia zębów, czas truchta I kołdrą albo kocem Pora roku Bo tam motyl i pajączek Albo płatek śniegu na igiełkach Krótka sukienka Długi, długi niebudowanych dróg oddechowych Kach kach Brr brr Ach och Kap kap bartus69 | 2008.10.15 02:10:48 a spijają ją ci nieświadomi alkoholicy bez win... ehhh :) Reszta sczeźnie w świątyni poprawności! o !!!! zielonacebulka | 2008.10.11 02:47:31 dusza fermentuje. nie u każdego i nie każda, ale fermentuje. i zamienia się w wino. bartus69 | 2008.10.10 22:36:21 kocham cię głupi chłopcze w najprostszej dziewczęcej miłości... bartus69 | 2008.10.10 22:16:45 będę! pędem... bartus69 | 2008.10.10 21:12:21 do d n a bym dodał bartus69 | 2008.10.10 20:27:05 Na odchodnym brzegu słów Pomiętych papierków szelest I gra Dobry duch smaku przeklętych ust Ja to bym dał szansę, jestem na tak Ja bym nie dała, wolę szympanse A ja jestem poniekąd niezdecydowaną Czy być nią czy nim i zdecydowanym Bo wczoraj w kościele się modliłam A dziś już nie jest niedziela, albo przejechało Mi kotka bożka Płaczę jak Ala bez pierwszej litery nauczonych zdarzeń W niepoważnych słowach dwóch I trzech mniej zabawnych Jakichś łącznikach zdań co to robią znaczenia Jak wypluć istotę wysłowienia, Słowianin w Alpach I Egipcie, samiczka samiec i fale jak Modlitwa przed Andami I wyspa nieodkryta Łono lasów wyspiańskich Ostatnio się urodziłem Wczoraj dostałem klapsa Jutro pocałuję drzewko szczęścia Umieram każdej sekundzie śląc kąśliwy uśmiech I sczeznę w ramionach krzyża Pomiędzy nogą w gównie A dłonią w rosie czoła Dilema, ot łot Soł Jak biedronka Jak ślimaczek Jak stek na stole XXI wieku A wyrób – dębowe! gruba | 2008.10.07 16:58:22 no interesujące, tylko ta 30-stka jest jakby z rozwojem cywilizacji coraz mniej aktualna. A Reymont mi się już do grobowej dechy będzie kojarzył ze zdaniem "niech będzie pochwalony jezus chrystus" :D I nie wiem, czy polecasz tę pozycję? :-) |