czytowazne
komentarze
Wpis który komentujesz:

Czy to ważne? No właśnie. Jaki jest sens egzystencji? Niewiem;/.

Wiem jedno, czuje niesamowity wstręt do siebie. Sytuacja w jakiej się znalazłąm pchnęła mnie do przerażającej decyzji. Teraz mam dwie twarze. Dwa miejsca zamieszkania. Brzydze się sobą, tym jak okłamuje siebie, że to nic takiego.

Zrobiłam to z czego sama się śmiałam. Znalazłam sobie 'sponsora'. Widziałam go na zdjęciach. Facet na oko 40 - połowę starszy ode mnie. Na szczęście nie ma go w kraju na stałe. Pzyjeżdża raz lub dwa razy w miesiącu. Wydaje się miły. Za tydzień pierwsze spotkanie. Co z tego wyjdzie? Nie mam pojęcia. Jeszcze mogę się wycofać. Ale czy chcę? Czy rządza pieniądza nie okaże się silniejsza? Wiem. Sprzedam się jeśli pojade w umówione miejsce. Nie wiem czy będę mogła bez obrzydzenia patrzeć się w lustro... Nie wiem czy warto. Nie wiem...


P.Diddy&Mario Winnas - I don't wanna know.
Dobry tytuł.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
ona777 | 2009.06.16 17:35:03

pamietakj że to ty bedziesz z tym żyła a nie my..zrub tak żebyś mogła potem spojrzeć sobie w twarz..

chinaski | 2009.06.15 13:54:11

warto czy nie warto ciezko powiedziec...

moze gdybys byl(a) w ciezkiej sytuacji postapil(a)bys identycznie... ?
moze fajny facet bedzie... ?
moze czasem ladujesz w lozku z gorszym... ?
moze i tak mialabys na niego ochote jakbys go spotkala ... ?

swiat_momentami_jest_piekny | 2009.06.14 21:56:57

Wszystko jest ważne.

adamo | 2009.06.13 14:42:18

Acha.. myślę, że nieprzypadkowo pojawiłaś się tutaj - na nlogu. Widocznie była potrzeba, żeby ludzie jasno do Ciebie przemówili i powiedzieli Ci, że to, do czego zmierzasz, jest zgubne i że trzeba sobie dać z tym spokój. Weź sobie do serca nasze słowa i zrezygnuj, póki jest czas. Dobrze, że weszłaś tutaj, zanim jeszcze cokolwiek naprawdę niefajnego się stało.

Pod koniec Twojej notki napisałaś: "Nie wiem czy warto". No to gwarantuję Ci - na pewno nie warto.

adamo | 2009.06.13 14:35:06

Skoro wiesz, że brniesz w złą sytuację, to dlaczego to robisz? Weź daj sobie spokój z tym całym chorym układem, dopóki jest czas. Jeden telefon albo jedna wiadomość i po sprawie. Nie wchodź w żadne chore układy, bo na pewno będziesz żałować.

balsam | 2009.06.13 12:19:02

Jittery ma świętą rację,najgorsza opcja.

jittery | 2009.06.13 00:10:29

najgorsza opcja brzydzić się sobą...

pierwszedno | 2009.06.12 22:21:42

nie oceniam. nazywam: kurestwo.

treaz możesz zdecydować.

andziu | 2009.06.12 20:30:01

a gdyby o tym tak przestać myśleć...