balsam
komentarze
Wpis który komentujesz:

za plecami słyszę \'cześć,to ty?\'. głos zza pleców jest niski i ciepły,bardzo męski. odwracam się i spotykam niebieskie oczy. jest wysoki,więc muszę podnieść głowę. przystojny szatyn i jego para niebieskich oczu,które wpatrują się we mnie. szczerze powiedziawszy wolę brunetów. niebieskie oczy uśmiechają się i mówią już całkiem pewne \'tak,to ty!\'. no tak,to ja - nie da się ukryć. jak idiotka wpatruję się w niego i nie mogę sobie przypomnieć,skąd możemy się znać. pewnie gdyby stał tu w samych bokserkach lub nawet bez nich,byłoby mi dużo łatwiej go poznać. \'ładnie wyglądasz\',mówi,a jego słowa odbijają się w mojej w tym momencie absolutnie pustej głowie jak kulka w arcanoid. pyta,co słychać. chwilę później rozmawiamy jak starzy znajomi. niebieskie oczy wpatrują się we mnie i,śmiejąc się,snują opowieści o swojej pracy i wakacjach. we wrześniu dobre jest to,że kiedy nie wiesz,o czym rozmawiać,pytasz,jak komuś minęły wakacje. gadam,pytam,uśmiecham się. robię wszystko,żeby nie musieć zwracać się do niego po imieniu. skądś znam tę twarz. te oczy i usta. ma ładne dłonie. ma piękne ręce. pewnie kiedyś obejmował mnie tymi rękoma,chociaż w tym momencie tego nie pamiętam.
być może jest jednym z tych facetów,którzy chcieli być dla mnie. jest jednym z tych,którzy przynosili mi gerbery i zostawiali je pod drzwiami,bo jak zwykle mnie nie było. albo udawałam,że mnie nie ma. a może to były krokusy albo tulipany,nieważne. być może jest jednym z tych facetów,którzy chcieli pić ze mną poranną kawę. ja nie docierałam nawet na tę popołudniową,bo zawsze miałam jakiś wykręt i nigdy nie miałam ochoty. być może jest jednym z tych facetów,którzy chcieli wycierać mi zapłakane oczy i zasmarkany nos. jednym z tych,którzy chcieli śmiać się z moich żartów. jednym z tych,którzy chcieli zanosić mnie do łóżka,kiedy zasypiałam na kanapie i całować w czoło,kiedy się budziłam. być może jest jednym z tych,którzy dzwonili,chociaż ja wcale tego nie chciałam,więc nie odebrałam. i nie oddzwoniłam. na pewno jest jednym z tych,których wystawiłam za drzwi,kiedy tylko otworzyłam rano oczy. jest jednym z moich ekspresowych romansów. jest jednym z Łukaszów,Tomków,Wojtków,Marcinów albo Kamilów,którym nie dałam szansy,choć chcieli ją dostać. nie dałam,nie chciałam,nie mogłam,to już nieważne. jest jednym z tych facetów,z życia których zniknęłam,zanim zdążyłam się w ogóle w nim pojawić.
\'gdzie się podziewałaś? dawno cię nie widziałem\',mówi. zniknęłam. znikanie to umiejętność,którą opanowałam najlepiej. skradanie się na palcach,zbieranie swoich rzeczy z podłogi nad ranem. cicha modlitwa,żeby drewniane deski nie odezwały się pod stopami. zostawianie krótkich liścików pisanych na skrawku papieru czarnym lub niebieskim długopisem. \'było świetnie,całuję\'. w domyśle \'nie zadzwonię i nie będę tęsknić. ty też nie dzwoń\'. przekręcanie po cichu zamka w drzwiach,żeby go nie obudzić. wskakiwanie do samochodu. w efekcie końcowym znikanie. przyszłam tu,bo chciałam zapomnieć. w efekcie końcowym zapomniałam,po co tu przyszłam.
chcę zobaczyć coś,czego jeszcze nie widziałam,bo chyba widziałam już za dużo. żaden z Łukaszów,Tomków,Wojtków,Marcinów albo Kamilów mi tego nie pokazał,więc zniknęłam,zanim w ogóle zdążyłam się pojawić. widziałam już za dużo. i sama nie wiem,co jeszcze chcę zobaczyć.
zawsze myślałam,że kluczem do happy endu jest opuszczenie kurtyny we właściwym momencie. jestem chyba bardzo złą kobietą.
miał na imię Michał.

Sy Smith - Gladly.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
dzem | 2009.09.10 12:31:35

re: ja generalnie byłabym takim psem po przejściach ,ale ciągle pakującym się w to samo gówno ;]

kls | 2009.09.10 09:41:54

niepamiętanie imienia, zwłaszcza w takich sytuacjach, może być rzeczywiście krępujące. a że zdarza mi się to często, podniosłem umiejętność niemówienia po imieniu do rangi sztuki [;

swiat_momentami_jest_piekny | 2009.09.10 08:29:18

Nie mogę wyjść z podziwu jak piszesz :) bardzo wciąga :)
a sytuacji mogę tylko pozazdrościć bo niebieskie oczy zawsze są fajne:) a te które nas zaczepiają jeszcze fajniejsze ;)
ale czasami warto oddzwonić? nie wiem.
miłego dnia :)

balsam | 2009.09.10 02:29:00

nigdy w życiu! podejrzewasz mnie o to?
aż taka zła nie jestem,serio :/

;)

nashinson | 2009.09.10 02:25:17

chcesz mnie dobić ? ;P

balsam | 2009.09.10 02:11:20

włącz sobie panią na polsacie. jest nudna jak minister infrastruktury :) albo poczekaj ze mną na powtórki \'rozmów w toku\' - może powiedzą,jak zostać tym królem disco polo ;)

nashinson | 2009.09.10 02:07:19

nie aż tak spokojny ;P

balsam | 2009.09.10 02:03:41

no bardzo zła kobieta - a nie mówiłam? ;)
w ogóle czemu Ty jeszcze nie śpisz? Podobno już spokojny jesteś :>

nashinson | 2009.09.10 02:00:57

nie dość że femme fatale to jeszcze socjopatka ;P

;)

balsam | 2009.09.10 01:48:53

to nie jest dobre podejście,uwierz. to bardziej filozofia bezpańskiego psa,który kiedyś miał dom i którego ktoś z tego domu wyrzucił. taki pies da się pogłaskać,da się nakarmić,pozwoli się komuś ze sobą pobawić i nawet przebiegnie za kimś kilka metrów. a potem warknie,szczeknie,ugryzie i ucieknie. i dalej będzie się błąkał po ulicy. takiego psa ciągnie do ludzi,bo wśród ludzi się wychował,ale kiedy ktoś próbuje go oswoić,przypomina sobie,że już raz tak było,że był szczęśliwy i machał ogonem,a później ten,który go uszczęśliwiał,przywiązał go do drzewa w lesie i zostawił samego. niedobrze być bezpańskim psem.

dzem | 2009.09.10 01:18:15

zazdroszczę podejścia!
bez kitu ,powinnam się tego nauczyć.

balsam | 2009.09.10 00:20:27

ale rowy mogliby kopać całkiem zajebiście :)

nashinson | 2009.09.10 00:17:48

oj każda femme fatale jest mniej fatale niż kopacze ;)

balsam | 2009.09.10 00:07:56

taa,jak z koziej dupy coś tam coś tam ;) jaki kraj,taka famme fatale. i taka reprezentacja :)

nashinson | 2009.09.10 00:04:20

femme fatale ;P