Wpis który komentujesz: | wróciłam. stary, jechałam prawie 15 godzin pekaesem z zakopanego, bo się rozkraczył w częstochowie i jakieś szulerstwa tam wyszły wyniknęły i machlojki, szkoda gadać, prawie nic nie spałam. ale jak zobaczyłam dzisiaj zieleniak w poświacie z porannego słońca, to chciałam całować ziemię i pewnie bym to zrobiła gdyby nie to, że mnie bolą plecy i moja popsuta kostka; mimo całej mojej miłości do gór jednak uwielbiam trójmiasto tak bardzo, że już bardziej się nie da, no nie ogarniesz. ale widziałam dużo piękna i wystarczy mi to piękno na trochę dni, wszędzie weszłam piechotą, kochany, jak byłeś kiedyś na kasprowym nogami w najkach kapri to przybijam Ci piątkę, zwłaszcza jeśli dzień wcześniej byłeś też na tej takiej górze między doliną pięciu stawów a morskim okiem, a dzień później hasałeś po giewoncie i zjadłeś tam śniadanie. zrobiłam miliony, miliardy kilometrów na własnych nogach, z moimi własnymi płucami i jestem z siebie dumna, a moje pośladki układają dla mnie pochwalne peany, bo całe życie marzyły o takiej wycieczce. byłam w miejscach, w których było tak cicho, że mogłam słuchać tylko piosenki granej przez moje przedsionki i komory i miałam wrażenie, że ta piosenka jest najbardziej uwielbianym kawałkiem tamtych list przebojów. albo miejsca, w których można kręcić reklamy almette albo wiesz, drogerii natury - absolutnie naturalne, gdzie woda jest czterdzieści tysięcy razy bardziej czysta niż butelkowany żywiec nawet pomimo tego, że sikają do niej zajączki albo sarenki. i ciągle nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w górach są święta też w październiku, choinek opór. widziałam babcie, które nie mają zmarszczek chociaż ich jedynym kosmetykiem od stu lat jest szare mydło i woda; rozmawiałam z ludźmi w moim wieku, którzy mówią najpiękniejszą możliwą gwarą świata; byłam na grobie tetmajera i się popłakałam. było fantastycznie, synek, tam trzeba być, bo to nic nie da, że napiszę. ale tęskniłam okropnie. poza tym ten Zawa to przyszedł na ten dworzec i to było fajne, chociaż byłam bez makijażu i zobaczył jak wyglądam naprawdę i chociaż zdaję sobie sprawę, że teraz mnie znienawidzą wszystkie nlogusiowe panie, to muszę powiedzieć, że nie dość, że przyszedł, to jeszcze przyniósł mi najlepsze żelki i był uroczo rozchełstany, ale umiem już bardziej wiarygodnie opisać ten tydzień w górach niż to czterominutowe spotkanie, więc lepiej nie opiszę wcale. ale powiem Ci tak, droga koleżanko internetowa: wiadomo, że Święty Mikołaj istnieje i Jego działalność jest oczywistością, ale zajarasz się dopiero, jak Go spotkasz. i z Zawą jest tak samo, tylko zajarasz się bardziej. a teraz idź to wypłakać, nie ma sensu udawać, że nic się nie stało. łelkam hołm :) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
thevisualiza | 2009.10.05 03:20:25 własnie. zapomnialem skomentować mojej od teraz ulubionej notki ;* acz nie popadałbym w hurraoptymizm, to tylko zawa, a mikołaj daje lepsze prezenty ;P acz miło, miło sinuhe | 2009.10.03 23:50:18 była tam pewnie i przestroga, ale w sumie, prztyczek malutki też wyszedł dobrze się zagłębić w twoją turystyczną jażń, tak to określę uwielbiaj | 2009.10.03 20:42:09 piwo z Martą , bezcenne. luvvvvvvvvvvvv zi0 | 2009.10.03 14:26:35 Teeeeesknilem !!!! kalenchoe | 2009.10.03 14:10:37 cieszę się że wycieczka się udała...ja wolę Bieszczady ale Tatry jak jest mniej ludzi też piknie:) mieta | 2009.10.03 13:16:06 Ale że o co chodzi z tym Zawą? xD Haha ej my też tęskniliśmy! Podziwiam Twój zapał mnie niestety piękno gór nie urzeka w aż taki sposób. A szkoda, to cudne cieszyć się takimi rzeczami jak rzeczki i lasy. Aż mi się przypomniala taka fajna piosenka, pozwól , ze Ci zaśpiewam: Gdzie strumyk płynie z wolna rozsiewa zioła maj! Oj nie czekaj to tu przecież nie pasuje ;< A tam... Witaj w swoim mieście, zapoznaj się z poczciwą panią Jesień która tu wygląda zapewne inaczej. BEZ CUKRU! ;* uwielbiaj | 2009.10.03 13:04:06 a jeśli Polskie góry liczą się palcem na mapie , to pjona dziewczęta ;D balsam | 2009.10.03 12:57:31 jeśli Kasprowy w adidasach grand prix też się liczy,to sobie wielką piątkę możemy przybić :) uwielbiaj | 2009.10.03 12:57:12 \'miłość w moim mieście\' ejkej moja Marta wróciła! dzisiaj piwo piwo piwo ;D aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jezusie ;d ja teraz ide na lumpy napisz mi esemesiaczka jaak się ustawiamy , luuuv |