Wpis który komentujesz: | Kruk. wyśniłem wierzchowca w czwartek. Mocny. Narowisty. Złowieszczy. Podobny zjawom ścigającym Frodo Bagginsa na Władcy pierścieni. Tylko ten wyraźny. Samodzielny. Oczy bez tęczówek. Czarne . Bezdenne. Jak u aniołów. kiedyś pytałem zaprzyjaźnionych Romów. Oni noszą w sobie jeszcze stara wiarę. Mówili ostrożnie, mówili wyraźnie i mówili mgliście. Powtarzali zmiana. Ciągłe wędrowanie. Coś o darze, którego nikt nie chce. Powiedzieli, twój tabor pojedzie dalej niż nasze. Tam, gdzie błądzą nasze romskie tabory. Twój pojedzie prosto. Ponad nimi. Gdzie się droga kończy. I zaczyna. Wierzę w znaki. każdy w coś wierzy. Mój znajomy z Pomorza wierzy, że potrafi ocalić interes rodzinny. Ocalić nadzieje dla zatrudnionych u niego ludzi. Jest z nimi 15 lat. Kiedyś na Wigilię napisał komuś w sieci, że wczoraj ktoś zapukał do jego drzwi. A to Śmierć przyszła po jego żonę. Ale walczył. Był głuchy na pukanie. Mówi o niej, że jest piękna. A ona jest Najbardziej kochana na świecie, i teraz da mu siłę, aby jego nadzieję ocalić. znam bardzo starą kobietę. Już jej spieszno. Mówi : Kiedy się skończy to wszystko. Niech pan wpadnie wtedy do mnie. Będę sobie siedziała ze wszystkimi moimi wnukami w raju. Bo teraz jestem sama. A oni się rozbiegli po świecie. nie chcę ją wyprowadzać z błędu. Że jeśli zmartwychwstaniemy, to wszyscy w określonym wieku. Ślepi zaczną widzieć. Niemi mówić, Umarli oblekać się w skórę. Wyobrażacie sobie jak wszyscy będą wrzeszczeć ze strachu. Podczas zmartwychwstania. ale będzie skandal. tylko, że babć już nie będzie. Ale pomyślałem sobie, coś się zaradzi. Skoro już chce, podcharakteryzuję ja trochę. Najwyżej znowu wyląduje w jakimś czyśćcu. znam młodych sąsiadów, którzy wierzą już tylko w pory roku. Nie mają dzieci. Teoretycznie mogą. Najpierw winien był on. Potem ona. Wreszcie się okazało, że substancja zasadowa wytwarzana w macicy bardzo to utrudnia. Nie mają mentalnego problemu in vitro. Mają wiarę : Na wiosnę. Było coś cztery tygodnie. A teraz : Zimą. a mnie się wierzchowiec przyśnił. Nie pierwszy raz. Zawsze to poszerza moja wyobraźnię. Zmieniam otoczenie. Znajomych. Czasem pracę. Rozwijam się. Uczę się nowych rzeczy. Czyli nie taki zły ten wierzchowiec. Byle do nocy. W nocy jestem bezpieczny. Tak mam tabor mam zawsze spakowany. Zbieram namioty. Zalewam wodą ogniska. Byle księżyc się pojawił jasny. Bo ciężko całe życie wędrować samemu czekam na znak. Wchodzę w piątek do magazynku, a tu światło wysiadło. Takie pulsowanie pod powiekami. Krążki widzisz. Ale coś się koduje. Składa ze strzępów. Zobaczyłem kruka. Dużego. Dumnego. Przechadzał się majestatycznie po regałach z nogi na nogę. Pan Kruk o popielatym i błyszczącym upierzeniu. Wierze w znaki. Tylko, co znaczy popielaty kruk *** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
makao | 2009.10.07 14:30:55 miedzy logika a rzeczywistoscia. to taka sytuacja, jakby ktos stal przed twoimi oczami na rekach a ty bys mowila ze to niemozliwe zeby jakis czlowiek stal na rekach bo przeciez ludzie stoja na nogach. zaklinanie rzeczywistosci, dopasowywanie jej do twojej wersji swiata. takie zycie, nie zmienimy sie nawzajem. cheshirecat | 2009.10.07 04:52:24 miedzy logika a wiara... makao | 2009.10.07 00:57:30 nie przekonamy sie nawzajem. cheshirecat | 2009.10.06 23:23:04 makao tak... wlasnym mozgiem i diagnozami z internetu, bo ci ludzie studiuja i lecza ot tak.. dla zartu.. losujac leki i w ogole, a te wszystkie badania to sa zle i bez sensu. Nie chce mi sie takich rzeczy sluchac. Alternatywnie... Wiesz. Wyzywaj sie i zwalaj na co chcesz, ale moze we wlasnej glowie. Publicznie.. szkodzisz. mieta | 2009.10.06 16:13:11 Bądź co bądź babcia miała trochę racji. A młodzi sąsiedzi po prostu nie tracą wiary i dobrze. makao | 2009.10.06 14:38:57 pomagaja na jedno ale szkodza na drugie, srednia opcja jak dla mnie. sa dobra metoda jesli sa jedyna metoda, a dla wiekszosci ludzi sa wiec ok, ale chodzi o to ze NIE SĄ. wystarczy tylko zdjac klapki z oczu i poszukac innych rozwiazan to dostaniesz je, skuteczniejsze, zdrowsze i tansze na dodatek. dzis nie biore zadnych lekow, nie bylem gdzies od 2 lat u lekarza i nie mialem przez ten czas nawet przeziebienia, i uwierz nie wyleczylem sie dzieki medycynie konwencjonalnej. pewnie masz racje, ze bym nie zyl ale nie mowie zeby rzucic to i olac w ogole, mowie zeby poszukac alternatywy. gdyby x lat temu ktos wiedzial o tym ze jest inna droga niz te bzdurne tabletki mialbym dzis pewnie ze 15-20 cm wiecej wzrostu i oszczedzilbym sobie wielu lat zanieczyszczania organizmu i usuwania skutkow tych zanieczyszczen pozniej. wiesz doskonale ze nie chce nikomu zaszkodzic, chce tylko zeby ludzie zaczeli myslec wlasnym mozgiem zamiast schematami i konwenansami zaszczepionymi przez spoleczenstwo. cheshirecat | 2009.10.06 14:30:44 makao gdyby nie ta paskudna medycyna konwencjonalna w takim razie juz bys zapewne nie zyl. Leki odpowiednio dobrane i dawkowane pomagaja. Piszac tak mozesz komus zaszkodzic. Mysl zdziebke. makao | 2009.10.06 13:37:02 haha ojej cheshire, nie do konca gowno wiem. tzn moze gowno wiem bo nie skonczylem medycyny itd ale znam kilka osob ktorym dopiero sie w glowie pojebalo jak im leki przypisali. poza tym, naprawde, od 3 roku zycia lykalem rozne leki, przelezalem w szpitalach moze nie pol zycia ale pewnie wiecej niz 99% ludzi i jesli gowno wiem to musisz byc niezlym specjalistą. ps. nie spinajmy sie tak bo jeszcze wpadniemy w jakas nerwice ;) dzem | 2009.10.06 13:24:22 w mojej szafie można znaleźć każdy rodzaj obuwia ,tak więc może w innej parze byłabym podobniejsza. :) aniol | 2009.10.06 13:02:36 ja myślę że sam najlepiej wiesz co znaczą te znaki:) a jeśli chodzi o Twoje anioły, to nie martw się. nic im nie będzie:) skoro przychodzą, to znaczy że tak miało być.:) cheshirecat | 2009.10.06 11:52:55 makao nie chce byc niegrzeczna, a raczej chce: gowno wiesz, gowno sie znasz, nie wypowiadaj sie na tematy o ktorych gowno wiesz w sposob jakbys byl specem od tego, tamtego i wszystkiego, bo bede jeszcze do tego niemila. cheshirecat | 2009.10.06 11:51:03 sinuhe swiatelko ci wlacze. Psychoanalityk raczej prochow nie przepisze, bo by musial byc psychiatra... i teraz roznica: psychiatra - czlowieczek po medycynie, wie co w mozgu, farmakologiczne zna, fizjologiczne zna, odrobine objawow psychicznych zna... 5 lat studiow, specjalizacja, praktyki... circa7. Psycholog/psychoanalityk z akredytacja: 5 lat studiow, troche praktyki, cos tam sie naczytal, cos tam sie zna... do niego idziesz sie wygadac. Psycholog bez akredytacji: mial zajecia \"psychologia\" na pomaturalnej i wydaje mu sie, ze jest empatyczny. Unikac. Dziekuje. Dobranoc bocianek | 2009.10.06 10:57:49 Alicji w to nie mieszajmy.. wolę lustro przez które można przejść niż bandę hobbitów:P cami | 2009.10.06 10:16:50 re: pewnie, że sympatyczni :) panterka | 2009.10.06 09:13:28 przecież ja się nie gniewam, więc nie przepraszaj makao | 2009.10.06 04:51:38 no coz, to ze kilku facetow zabilo zony nozem kuchennym nie znaczy ze mamy kroic chleb nozyczkami. wiadomo, ze to o wiele szersza skala, ale nie zmienia to faktu ze metoda jest super tylko \'profesjonalni\' znachorzy z wyksztaleniem medycznym zle jej uzywaja. mialem w swoim zyciu dluga przygode z medycyna. naprawde, od 3 roku zycia lykalem tabletki, sterydy, hormony, rozne gowna i niby mialem lykac do konca zycia w nadziei ze mi sie nie pogorszy. na szczescie jedynym skutkiem dzisiaj jest to ze nie uroslem na koszykarza, a kuracja nie zdazyla mi wyzrec mozgu jak u wiekszosci ludzi w podobnych przypadkach i gdy bylem w wieku, w ktorym zaczynasz powoli myslec jak troche dorosly czlowiek i uzywac inteligencji stwierdzilem ze cos jest nie tak i chocby 1000 ludzi mi mowilo ze tak trzeba i nie ma innej opcji to pewnie sie myla i nie satysfakcjonuja mnie takie rozwiazania; znalazlem inne. jedyne co mnie boli w dzisiejszym swiecie to ze ci biedni ludzie chodza do tych lekarzy, lykaja te trucizny, ktore im przypisuja i dopiero wtedy zaczynaja na powaznie chorowac. co do psychospraw, chyba nie uwazasz, ze przypisanie prochow czlowiekowi z byle dolem rozwiazuje jakies problemy - wg mnie problemy wtedy dopiero sie zaczynaja sinuhe | 2009.10.06 04:15:17 makao. spokojnie. Najpierw profi medycyna. Pomaga, ale też kontroluje wpływy. To jest biznes. I nagle dopuszczają metodę nad która nie panują. Do której dopasowują wnioski z jakieś niegramotnej psychoanalizy po co idziesz do psychoanalityka. Żeby się wygadać. Mądry psychoanalityk tak czyni. Są jeszcze prochy od niego. Prochy - sugestywność psychoanalizy. I nagle naruszają żywioł hipnozy. Nawet na filmach to wygląda żałośnie. Proszę obudzić pacjenta. Proszę przerwać trans. On cierpi. Trans rozumiesz trans, i oni udają,że na tym panują, a jeszcze stosują na pacjentach łatwych do podporządkowania. Często pogłebiajac uraz. makao | 2009.10.06 03:51:44 podaj mi choc jeden sensowny argument przeciw hipnozie. to ze cos wydaje nam sie dziwne, nieznane, nie oznacza ze powinnismy to odrzucac. zwykle tak robimy, ale nie zawsze robimy dobrze. to ze czegos nie widac nie znaczy ze tego nie ma. przeciez powietrza tez nie widac, a oddychasz caly czas. poza tym profesjonalna medycyna ma slabe wyniki, co roku mnostwo ludzi umiera na rozne choroby, nie dosc ze slabo leczy to generuje nowe, wiec czemu nikt nie szuka czegos lepszego? profesjonalna medycyna - wybacz, ale to dopiero zalatuje mi szarlatanstwem^^ sinuhe | 2009.10.06 03:22:54 makao. zawsze mnie zdumiewało ,że profesjonalna medycyna zaakceptowała hipnozę przecież to uwalnianie oszołomionych devów cheshirecat | 2009.10.06 03:11:51 skarb, nadzieja, cenne. jestem podroznikiem, ale uciekam. Nie ide za znakami, a od nich uciekam. Wiara zle prowadzi, chyba, ze wiara w siebie. makao | 2009.10.06 02:36:43 sny sa wazne bardzo. naprawde, ludzie zachlysnieci pozorna genialnoscia swojej modernistycznej cywilizacji wysmiewaja rozne podobne rzeczy nie majac pojecia jaka one maja moc. soluska | 2009.10.06 01:20:49 ja do otwierania sardynek mam brata nie narzedzia.;p sinuhe | 2009.10.06 01:02:21 bocianek. A nie szkoda Ci Alicji w krainie czarów i Blaszanego drwala ? karibu | 2009.10.06 00:50:13 Popielaty kruk.. jak to, co symbolizuje. Kruk jaki jest, każdy widzi. Czarny. To symbol czerni (kroczoczarny warkocz, krucze brwi). Są też białe kruki - to rzadkość. A popielaty kruk? Jest tam, gdzie yin i yang zlały się w jedną całość. Na to potrzeba czasu. Popielaty - od popiołu... Ale był przy tym dumny i duży - aby to osiągnąć, też trzeba czasu. sinuhe | 2009.10.06 00:22:47 kaisu. znaki w ogniu. Te pożerają same siebie. znaki na wodzie. Smutne, bo czasem rzeka płynie wartko, i nic nie można zmienić. znaki w powietrzu. Te są dobre, bo wskazują drogę. znaki z lodu. Złowróżbne. jeszcze są znaki pierwszego snu, kiedy budzisz się zasypiasz, ten sen wraca i coś zmienia i resetuje jego treść jest jeszcze znak jastrzębia. podrywasz się z obrazem w oczach i nie wiesz czy ze snu. Czy sie zamyśliłaś. Czy czytałaś w metrze, coś cie dotknęło, pokazało sie na chwilę i przycupło, a ty dalej nie wiesz czy czytałaś w tym czasie bocianek | 2009.10.05 23:55:13 Władcy Pierścieni tak samo jak Harrego Pottera czy innego Wiedźmina nie widziałam, i widzieć nie zamierzam. chyba prędzej uwierzę w Krasnoludki i Sierotkę Marysię:P soluska | 2009.10.05 23:11:35 w koncu trzeba w cos wierzyc. wazne ze masz swoj tabor i nie boisz sie dalej wedrowac.:)) panterka | 2009.10.05 23:07:11 sprawdziłam. wcale nie czuję się uradowana. w sumie czuję się jeszcze gorzej. kaisu | 2009.10.05 22:40:07 w jakie jeszcze znaki wierzysz ? |