antidote
komentarze
Wpis który komentujesz:

gdyby tak umieć się poddawać, gdyby tak umieć słuchać ludzi, którzy mówią \"zapomnij, on głupi, ciesz się, że tylko dwa lata zmarnowane\"... a ja to co po pierwszym przecinku i tak z dużej napiszę, bo nie umiem źle Mu życzyć, nie umiem chcieć, żeby On cierpiał, ani nie uważam, żeby czas był zmarnowany. gdyby tak umieć przestać czuć, tak jak On, nie czuć już, nie tęsknić, nie czuć głupiej lojalności, która już się nie należy, tylko serce cały czas myśli inaczej, nie chce zdjąć smyczy.

serce potyka się o to wszystko, czego tak bardzo nie umiem zrozumieć, czego nie umiem pojąć i w co nie chcę uwierzyć. potyka się serce, a ja za nim upadam, i znów się podnoszę, co krok, co krok. tylko wiara nie chce upaść. trzyma się, nie wiadomo już czego.

więc pracuję nocami, z chłopakami z nocnej zmiany, przez kilka dni. i tak nie sypiam...
tylko buduję złudzenia.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
adamo | 2009.10.13 13:36:57

Chamstwo się jednak pleni na świecie.. to odnośnie tego niefajnego z nocnej..

A odnośnie spraw sercowych, to może już kiedyś pisałem, może się trochę powtórzę, ale:
od trzech lat (w ostatnich tygodniach minęły właśnie te trzy lata) siedzi mi w głowie jedna dziewczyna, która traktuje mnie jak śmiecia. Nie to, żeby od początku tak było. To się stało po różnych niefajnych akcjach z mojej strony - po prostu za późno zrozumiałem pewne rzeczy. No, i od jakiegoś czasu ona w ogóle nie chce mieć ze mną do czynienia, kontaktu w ogóle już nie ma, ale.. dziewczyna siedzi we mnie i tyle. Zajęła we mnie, zdaje się, wyjątkowe miejsce, co którego byłbym skłonny powiedzieć, że jest takie tylko jedno..

3 lata, a ja wciąż to wszystko w sobie obrabiam, wciąż te same myśli, złoszczenie się na siebie, etc. I cóż, może zostanę posądzony o promowanie kiczu, ale.. dziś rano obudziłem się, a po głowie zaczęła chodzić mi piosenka: \"Odnalazłem siebie w Tobie, nie potrafię Cię zapomnieć...\" Trzy lata, a to wszystko ciągle takie świeże i po prostu wypełnia świadomość, jestestwo - że się tak górnolotnie wyrażę - człowieka..
Ech..

Więc wiesz, sama z takimi klimatami nie jesteś

antidote | 2009.10.12 21:18:27

są gdzieś sinuhe. tylko mi się trafili tacy, którzy... nie wszyscy są. jeden z tych niefajnych z nocnej na pocieszenie postanowił uszczypnąć mnie w tyłek. nawet nie umiałam go uderzyć, tak mnie sparaliżowało. umiałam tylko poslać wściekłą wiązankę, że łapska przy sobie, pełną słów na k, ch, j, p, w różnych ich odmianach, ale starałam się nie powtarzać.
taka jestem wściekła, że pięści, choć zaciśnięte, pozostały przy ciele, osłaniając je przed natrętnymi łapskami, ale nie broniąc go walecznie, a przecież taka jestem waleczna... tylko rozpłakać mi się chciało, z tej mimowolnej bezsilności.
ale obiecuję sobie, obiecuję, że następny po ryju dostanie.
ale to tylko jeden z nocnej. reszta chłopaków jeszcze dłoń może mi sciskać. on może uzyskać większy łuk ominięcia nadrabiając kilka kroków w stronę przeciwną do mojej.

sinuhe | 2009.10.12 20:48:01

miślę , że z chopakami z nocnej zmainy zaczniesz się coraz lepiej rozumieć. Może się i drażnią, ale patrzą, rozumieją

może to nie wielka pociecha, ale daj chłopakom pomartwić się o siebie

są jeszcze dobre chłopaki na tym swiecie