Wpis który komentujesz: | muszę się nauczyć mówić w mniej ekspresyjny sposób. gadaliśmy chyba o tym,że fajnie by było znaleźć taką pasję,w której osiągnie się szczyt swoich możliwości,sam rozumiesz. być w czymś tak doskonałym,że później wystarczy tylko odcinać kupony. stać się legendą za życia,zniknąć,kiedy będzie miało się dość i móc pozwolić sobie na olanie wszystkiego i znalezienie własnego miejsca. no nieważne. jesteśmy po prostu ludźmi,którzy osiągnęli wyższy poziom zajawki - poziom jej braku. robiliśmy tyle rzeczy,że tak właściwie na żadnej nie mogliśmy się od początku do końca skupić i stać się w niej doskonałymi. możesz to nazwać adhd. Bartek namawia,żebym znów zaczęła robić zdjęcia. ostatnie zdjęcie z miłości zrobiłam chyba w tramwaju. mam na nim włosy zawiązane w kucyk i pewnie dunki na nogach. te dunki nadal stoją w szafie,zawsze miałam sentyment do butów. good ol` love. jestem dumna ze swoich znajomych,że są tacy zdolni,mówię. może i ja kiedyś będę w czymś tak dobra jak oni. a Bartek opowiada mi historię Pink Floyd,kiedy słuchamy \'Have A Cigar\'. jest tyle historii,których jeszcze nie znam i które mogę poznać. znów czuję się jak za tych lepszych czasów. good ol` love,jak już mówiłam. lubię te rozmowy,w które daję wciągnąć się bez reszty. do tego stopnia,że jakimś kompletnie nieskładnym ruchem wylewam białe wino na komputer. no,brawo. touchpad nie żyje. h do niedawna było w stanie agonalnym. bałam się,że będę musiała na zawsze zrezygnować ze słów takich jak \'huhro\' albo \'zachachmęcić\',że o \'chuju\' już nie wspomnę. co jakiś czas trzeba było to h reanimować zaciśniętą pięścią. teraz jest już stabilne,najbliższe godziny będą rozstrzygające. tzn. zamiast h mam teraz h6. i od kilku godzin g5 zamiast g. Pink Floyd - Have a Cigar. Mayera słuchałam bez przerwy przez 13 godzin. chociaż w sumie znacznie dłużej,bo Mayer wczoraj za mną chodził i śpiewał \'my green eyed love\'. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
balsam | 2009.11.04 01:27:56 Sinuhe - może i wiele,ale za to huhro wierne jest jak pies. Mieta - przyczepił się na dobre i na złe :) Jazzy - ja chyba nagram do auta,bo nie wiem,jak zniesiemy bez niego trasę do Wwa na Sarkę ;) Zawa - już nadrabiam! a poza tym jeszcze będziesz miał dosyć mojego pierdolenia od rzeczy ;) thevisualiza | 2009.11.02 11:11:34 wstaje rano, chce pocisnąc jakiś rezolutny komentarz u tu nie ma nowej notki :/ jazzmanka | 2009.10.30 00:19:18 Widzę, że Mayerem pozarażano nas po równo:) Zgrałam sobie nawet na komórkę, bo jak to Daniel powiedział... nie da się wytrzymać kilku godzin bez tego kawałka:) mieta | 2009.10.29 20:03:52 `. jesteśmy po prostu ludźmi,którzy osiągnęli wyższy poziom zajawki - poziom jej braku. ` nie no po prostu piękne zdanie! ;) Plus wiem jak to jest , gdy przyczepi się do Ciebie jakaś piosenka :> sinuhe | 2009.10.29 19:45:10 i tak wiele znosi z taką huhro |