makao
komentarze
Wpis który komentujesz:

it\'s enough.



jakiejs ksiezniczki anonimowego kraju bym chcial. z naturalnym usmiechem, emanujaca wdziekiem gracja i wszystkim co w czlowieku najlepsze. no taki jestem juz perfekcjonista, zycie wcale nie polega na kompromisach.
na kompromisach to wegetacja moj drogi czytelniku.
a ja lubie zyc na przyklad.

ktos powiedzialby, ze jestem z natury hazardzista. nic bardziej mylnego. to nie hazard, to skalkulowane ryzyko.




jay dee dilla jay. lubie dalej.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
makao | 2009.11.16 22:49:57

ech, chcialem usunac komentarz i poprawic literowke...
balsam - dzieki, na pewno sprawdze.

makao | 2009.11.16 22:48:50

a tez sinuhe, ja tez! ale od jakiegos czasu sobie z tym radze. wlasciwie nie wiem co sie zmienilo, ale teraz wszyscy mnie za to lubia i jestem swego rodzaju ewenementem. pielegnuje wszelkie swoje dziwactwa, wrecz prowokacyjnie je podkreslam, a oni traktuja mnie jak niegrozny acz sympatyczny przypadek.


makao | 2009.11.16 22:48:22

ja tez sinuhe, ja tez! ale od jakiegos czasu sobie z tym radze. wlasciwie nie wiem co sie zmienilo, ale teraz wszyscy mnie za to lubia i jestem swego rodzaju ewenementem. pielegnuje wszelkie swoje dziwactwa, wrecz prowokacyjnie je podkreslam, a oni traktuja mnie jak niegroznegy acz sympatyczny przypadek.

sinuhe | 2009.11.16 22:28:54

ja jednak muszę zawierać kompromisy. Gdzie nie pójdę wkurwiam ludzi tym swoim beztroskim uśmiechem ( wybacz ale to trafny wyraz ). Od dziecka. Gdzie się nie pojawiłem powstawały nieprzyjemne wibracje

thevisualiza | 2009.11.16 21:18:18

drugi numer to podobnie jak pierwszy - miłosc

balsam | 2009.11.16 20:48:32

będzie off-topic - przeczytałam kilka wcześniejszych wpisów i widzę,że w kinematografii przerzucasz i szukasz czegoś dla siebie. i że Audrey Hepburn (którą uwielbiam). \'Matnię\' albo \' Wstręt\' Polańskiego Ci polecam ze względu na pewną rolę żeńską,a konkretniej na Francois Dorleac :).