Wpis który komentujesz: | Mysle, ze ja po prostu jestem juz na amen zamknieta na stale zwiazki..... pod jednym dachem..... Nie chce, po prostu nie chce. Zapytana - "dlaczego??" odpowiedz moge dac tylko jedna...... Boje sie, nie umiem..... Chyba nie umiem dzielic z kims zycia na codzien.... Wystarczaja mi dzieci w domu. A moze to nie strach?? Moze to po prstu lenistwo i wygodnictwo? Nie liczyc sie z nikim.....Robic - na co sie ma ochote i kiedy sie ma ochote..... Spac od ktorej i do ktorej sie chce..... W koncu - tyle juz lat minelo odkad stalam sie 3 x S.... Pewnie juz nie potrafie..... I - nie tlumacz mi, ze to naturalne itp..... Chyba nie dam sobie wytlumaczyc..... Ale - czy to nie jest chore???? PS. Czasem tylko przejdzie mysl..... "Przeciez nie jestem tu za karę......" |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
brat_lambert | 2002.07.15 11:46:06 Nam Marsjanom (he he ;) ) wcale nie jest łatwiej. Przynajmniej niektórym... lavinia | 2002.07.14 17:32:44 krashan... Masz pewnie racje, ale - z moich obserwacji wynika, ze to wlasnie Marsjanie wola zycie we dwoje.... Wenusjanki sa ostrozniejsze...Moze dlatego, ze w razie co - Wam jest pozniej jednak latwiej....? JASNA.... - :-)))) oprocz imienia mamy wspolne gusty muzyczno-poetyckie, widze.... JASNA_ | 2002.07.14 13:29:10 lavinia i znowu? nie słuchaj Geppert, polecam E. Jodłowską na takie czasy :-) krashan | 2002.07.14 11:50:30 Ja momo wszystko jednak wolę życie we dwoje. Owszem, długo żyłem sam i niezależność ma swoje zalety, ale mimo wszystko coś mam wbudowanego takiego, że z moją dziewczyną żyje mi się lepiej niż samotnie. I bynajmniej zagadnienie nie sprowadza się do seksu. |