bywam: nanaki dora2 lissan_algaib irish_coffe cichy13 -- milczekbunny@ftv.pl -- n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2002.09.08 02:05:25
link
komentarz (0)
tak nabuzowany energia wszedlem do klubu (chyba wszyscy wiedza o jaki chodzi,0)
zalezalo mi na ograniczeniu kosztow wiec przyszedlem na tanszy wstep zanim jeszcze impreza sie rozkrecila
wypilem martini, usiadlem
po dosc nudnym oczekiwaniu pomyslalem, ze fajnie gdyby ktos postawil mi drinka - czekalem 5 min. zanim pojawil sie jakis chlopak
usiadl obok i zaczal mnie podrywac
poczatkowo odmowilem, zeby mi cos stawial, ale po dluzszej rozmowie zaproponowalem, zeby przyniusl piwo
byl dosc gadatliwy
chlopak ma dwie matki i 3 ojcow, ale rok spedzil jako dziecko na intensywnej po pobiciu i pozniej duzo lepszego traktowania nie uswiadczyl
wrzucal sentencje lacinskie miedzy zdania i kadzil mi jaki to jestem ladny, przystojny, delikatny, nieciotowaty, interesujacy, wyposazony, pociagajacy itp. itd.
w koncu stwierdzil widzac moje opory przed spedzeniem u niego nocy, czy nawet samego sniadania (sic,0), czy nawet wypadu do darkroomu, ze wielu adoratorow nie bede mial, bo jestem za wysoki
zdolowal mnie
takze to mnie zdolowalo, ze wiekszosc fajnych facetow okazywala sie zajeta
chlopak dostal moj numer w podziece za piwo i wyszedl
obiecal mnie zaprosic na to samo sniadanie, ale sie nie odezwal
za to ja czujac dodatkowa porcje alkocholu i widzac ozywienie na parkiecie rzucilem sie w wir tanca
moze nie robilem tego zbyt zgrabnie czy profesjonalnie, ale dawno tak swietnie sie nie bawilem
bylem caly spocony, a zwykle unikam pocenia sie
pot jest swego rodzaju fetyszem, ale gdy czuje sie spocony trace podniecenie zwykle
mis sie ze mnie smieje, bo on lubi sie spocic, ale zaczal mnie doceniac gdy zafundowalem mu ponad 35 min numerek hihi
jak to zwykle bywa w malych zamknietych spolecznosciach czulem sie obserwowany
co z tego jednak, skoro tylko jedna osoba odwazyla sie do mnie podejsc i jedna przegieta z bialymi stringami niemal w calosci wystajacymi z bialych zsunietych spodni ledwo zawadiacko spojzala mi sie w oczy..
jednym slowem swietnie sie bawilem, chyba zawsze bede wypady do klubow poprzedzac medytacjami sensorycznymi, ktore podnosza poziom energii
z tego co moge jeszcze napisac o klubie: bylo strasznie duszno, co wiekszosc rekompensowala sobie czestym wychodzeniem na zewnatrz i cale szczescie tam palila; lokal jest ciasny, ale ma swoj klimat; muzyka byla technopodobna, ale dosc fajna; osobiscie wole w klubach dobra muzyke gejowska i hause zwlaszcza z elementami etno, ale w porownaniu do kijowej Lodzi muzyka byla niezla
ostatnio bywalcy klubow skarza sie na najazd heterykow
coz, egzotyka przyciaga
zadko sie zdaza, zeby razem bawili sie ludzie zupelnie odmienni: starsi, mlodsi, skorzacy, skejci, lysi, transwestyci i transseksualisci; taka zgodnosc i tolerancje mozna znalezc tylko w "branzowych" klubach
niestety nadmiar heterykow nie jest mile widziany
zwykle nie potrafia sie odpowiednio zachowac i traktuja taki wypad jak wizyte w zoo
pol biedy jesli zwyczajnie bawia sie w parach, gorzej jesli sa sami i powoduja spiecia, albo siadaja i sie gapia
placimy my, bo wlasciciele podnosza wstep, zeby sie ich pozbyc
osoby, ktore chcialby wolac o pomste do nieba za gorszace praktyki jakie sa w klubach niech nie zapominaja, ze heterycy czesto bawia sie gorzej; my wybieramy takie kluby, bo tam mozemy wiecej
stad tez wiekszosc klubow ma darkroomy, czyli... domyslcie sie sami
i znow najbardziej widoczna czesc zarabia na opinie o wszystkich budzac czesto niesmak wsrod samych gejow i les
jeszcze ciekawostka: byla tam laska, ktora widzielismy z Aga w pubie w moje urodziny; podejzewalismy, ze jest les, ale widzac nas razem nie patrzyla sie wiecej na Age..