Bezsensowny...
... wysiłek. Zawsze był rozciągnięty pomiedzy czasoprzestrzeniami. Jedną ręką kurczowo wczepiony w teraźniejszość, drugą starając się dosięgnąć do nieuchwytnej przyszłości. Jego prawdziwe 'ja' utknęło gdzieś między świadomością i podswiadomością... Dualizm fałszywej duszy. Wyrobionego werku zegarka.