... to rzekłszy...
... Diabeł wbił pazury w swą pierś. Trysnęła ciemna krew, a on powolnym ruchem, z grymasem bólu na twarzy, rozdarł mięśnie, rozłamał mostek... W ziejącej ranie widać było miarowo bijące, ciemne, skórzaste serce... jednak... diabelnie ludzkie serce...
|