Kizia Hipoteza Swir [ ich odwiedzam najczesciej] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2002.11.18 00:14:15
link
komentarz (0)

no i po weekendzie. jestem zalamany tym faktem. kolejne 4 dni studiowania a na dodatek jutro jeszcze cholerny sprawdzian z angola o ktorym calkowicie zapomnialem a teraz juz jest za pozno zeby sie nauczyc. zreszta brak mi motywacji.


a odnosnie samego weekendu to byl skrajny, tzn. od skrajnej nudy do skrajnego szczescia. najpierw sobota i czesc niedzieli na imieninach u babci. gdyby nie drinki robione przez wujka i towarzystwo ksiazki to pewnie bym tam umarl z nudow, a pozniej powrot do wrocka i wieczor z Kizia. mama Kizii pokazala ze jednak nie jest taka zla :,0) i jedziemy na sylwestra. oby wszystko sie udalo. ale najcudowniejszym co mnie spotkalo tego weekendu to mozliwosc pobycia z Kizia. lezelismy sobie u niej na lozku wtuleni w siebie, wlasciwie nic konkretnego nie robilismy, poprostu sobie lezelismy a i tak byla to jedna z najprzyjemniejszych chwil jakie mnie ostatnimi czasy spotkaly. czasami takie najprostrze sytuacje sa czyms za czym najbardziej sie teskni i czego najbardziej sie wyczekuje i pragnie. teraz zyje juz tylko tym ze niebawem przerwa swiateczna a pozniej sylwester i takich chwil jak dzis bedzie coraz wiecej (taka mam przynajmniej nadzieje,0).