Stygnące ciała...
... w poczekalni życia o bladoniebieskich ścianach. Czekające na poblask przedświtu... niknące oddechy krystalizują w nieskończone fraktalowe formy, od płuc przez usta - dalej... Gdy pojawią się pierwsze promienie, tysięczne odblaski zatańczą w lodzie, drobiny światła opadną na zamknięte powieki...
Za późno.