14:19 / 13.10.2003 link komentarz (3) |
Egh ... przeciez do cholery ja wczoraj mialem siedziec w domu i nie wychodzic !!!
Wyszedlem ... ot tak zeby sie w domu nie kisic ...
Myslalem sobie ... pojde do baru wezme mineralke ... posiedze z godzinke i do domu ...
Kupilem sobie piwko ... mysle , jeden Zuberek powinien postawic mnie na nogi ...
Kumpel znalazl ... ze tak powiem "belke" o ktora wszyscy sie podknelismy ...
Nikt nie chcial pic ... kazdy przyszedl tylko pogadac ...
Ile tego bylo ? ... No ile ? ... Za duzo ... cholernie za duzo ...
Caly stol w butelkach ... party huh ...
Dzisiaj ... jestem zly na siebie ... oj kurewsko zly ...
Boje sie o siebie i swoich kumpli ... zle z nami chlopaki ...
Stop it ! Quit it !
But how ? ...
Help me , help us !
I don't wanna be a Tyfik no more ... owww no ! owww no !
Rano ... mialem cos z dziwnych rzeczy ...
1sza mysla jaka mi przyszla do glowy nie bylo jak zwykle "kawa i papieros bo bede mordowal" ...
Nie ... to bylo "sok pomaranczowy i paczek" ...
Co do cholery ... w ciazy jestem ???!!!
Zle ze mna zle ... a jeszcze gorzej zrzedze ...
But don't trip ... it's Tyfik Life ... no bullshit ;,0)
|