04:57 / 19.02.2004 link komentarz (0) | Ja
zadzwonilam, odezwala sie automatyczna sekretarka, odlozylam sluchawke, otworzylam drugie wino, slucham od poczatku 50 cents.
Moj boze, zaczynam wlazic znowu w jakies zalosne wynurzenia, syf kile i mogile. Oczywiscie rano mi przejdzie, bede radosna, zwarta i gotowa, ale teraz....
No kiego chuja ja musze byc taka w goracej wodzie kapana????
|