20:33 / 20.05.2004 link komentarz (1) |
"Ten od sera " ... moja wczorajsza xywa ...
Mleczarz u nas to mleczarz, a nawet dwoch ... ja poprostu mialem wczoraj dziesiec kostek sera i z nimi lazilem wszedzie ...
Spodlilem sie ... przypadkowo i bezwiednie ... yeah, right ...
Przed trzecia w nocy wrzucalem te sery do lodowki, a starsza rano miala niespodziewany serny atak po otwarciu lodowki ...
Bedzie sernik przynajmniej, a Teq ma sie z czego cieszyc, bo takie sery ona polyka w calosci ...
Zjaralem wlasnie jakiegos starego cygara i mam totalny syf w ryju ... myslalem, ze to cos lepszego od babskich 'szpilek', ktorych nie potrafie palic bez wysysania sobie dziasel ...
Na kompie totalny balagan ... wszystko sie pieprzy i co chwila musze cos wykopsac, a nie zawsze uda sie zainst. od nowa ...
W sobote wielki format i czysciutki systemik od nowa ... nudne, ale konieczne ...
Stary w szoku po tym jak zalozylem mu konto z ograniczeniami ... chce go przygotowac na to, ze tak juz zawsze bedzie ... Watpie w jego zdolnosci kumania co tak naprawde wyrabia temu kompowi ... w tym wieku raczej marne sa na to szanse ...
Sojowe Irysy ... ciekawe smakowo ...
...
|