22:07 / 23.06.2004 link komentarz (4) | Poniedzialek
rany boskie, jestem kioskiem! A tak naprawde, to myslalam dzis, ze umre. Wstawanie rano po niezlym piciu i spaniu ledwie 4 godziny, a potem zapierdzielanie w robocie, to zaprawde juz troche za duzo jak na moje stare kosci.... ale warto bylo.
Weekend udal sie bardzo. W sobote zaliczylismy (ja, I, jego znajomy i dwie kobitki) knajpe bliskowschodnia. Ale jaka! Pierwszorzedne zarcie, oryginalna muzyka, taniec brzucha (kobieta i mezczyzna), potem palenie olbrzymich nargili i tance po stolach.
Cholera, poludniowe nacje to sie umieja bawic, umieja.... nie to co my, o amerykanach juz w ogole nie wspominajac. Ichniejsza muzyka az podrywa czlowieka, nie mozna pozostac obojetnym. I jeszcze pikantne, ziolowe wino (z cynamonem i jakimis innymi przyprawami, grzane).
Cymus, mjod i malina!
sa nawet zdjecia, ale bede musiala poczekac, az I. je wypali na plytce i mi da. |