04:59 / 13.08.2004 link komentarz (0) | Czwartek
Dwa dni temu rozmawialam z moja siostra przez telefon (mieszka z matka w Polsce, w tym samym mieszkaniu). Powiedzialam jej, ze biore piguly antykoncepcyjne:
- i na cholere to bierzesz, po co sie faszerujesz chemia? A potrzeba ci w ogole tego???
Potem zapytala sie, jak sie poznalismy z I:
- ja: no przez yahoo.personals, a co?
- czys ty zglupiala???? Juz tak nisko upadlas, zeby kogos sobie przez biura matrymonialne szukac???? A to wiadomo, na kogo sie trafi??? jakis zboczeniec albo wariat, walnie Cie w glowe, zabije albo zgwalci i co???
Slodkie, nie? Nie bez zlosliwosci dodam, ze siostra moja, piec lat ode mnie starsza, nie ma zadnego faceta i nie pamietam, kiedy ostatni raz miala (chyba jak ja bylam w ogolniaku). Mieszka z matka, na wakacje jezdzi z kolezankami i boi sie panicznie jakichkolwek zmian, nowosci i ogole poznawania nowych ludzi.
Jak to dobrze, ze juz dawno mi wisi i powiewa to, co ona i moja matka mysla o moim zyciu, facetach i podejsciu do seksu.
Aha, jak uslyszala perypetie z mojej ostatniej pracy, to stwierdzila, zebym wracala do Polski. Bo tutaj to nic z tego nie bedzie. |