00:36 / 03.11.2004 link komentarz (2) | Pozycje
jaka ktos zajmuje w firmie poznac mozna po samochodzie, ktorym jezdzi. Im wyzej w hierarchii, tym drozsza gablota. CTO (chief technical officer, swoja droga durna nazwa ze hoho) i chief scientist maja tendencje do rozbijania sie sportowymi autkami takimi jak Porche na przyklad. CEO (chief executive officer, odpowiednik naszego dyr. generalnego chyba) preferuja Beemwice i Merce. Srednioszczeblowi programisci zwykle preferuja sportowe japonskie samochody sredniej klasy cenowej, takie jak Mazda Miata, Toyota Cellica, Mitsubishi etc.
.. a na koncu sa takie neptki jak ja, co jezdza Toyotami Corollami :)))
Tia... samochod to oznaka statusu tutaj. Tylko, ze jak dla mnie to marnotrawstwo pieniedzy, wydawac taka gore szmalu na nowy samochod... jakbym tyle miala to wolalabym sobie zafundowac polroczne wakacje w polaczeniu z podroza dookola swiata na przyklad. Albo zasponsorowac sobie szkole taka jak Stanford...
|