sarah // odwiedzony 276415 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
19:04 / 09.12.2004
link
komentarz (5)
Wczoraj

spotkanie z prawnikiem. Dokumentu nie podpisal, bo powiedzial, ze zbyt niesprawiedliwy i co prawda ja mam pelne prawo sie zrzec dowolnej czesci majatku mi sie nalezacej, ale on tego nie podpisze.

Ta.... moge sie sama reprezentowac, ale z kolei takiego dokumentu to najprawdopodobniej sad nie zaakceptuje. Bo tuta prosze panstwa sie kurwa nie zdarza, zeby zona przy rozwodzie rezygnowala z naleznej jej polowy majatku.
Ten prawnik co to odmowil parafy praktykuje 25 lat i powiedzial, ze takiego dziwa to jeszcze nie widzial.
Patrzyl sie na mnie, jakbym sie z choinki urwala albo zmienila kolor na zielony.

Ah, boja sie prawniki jeszcze pozniejszego posadzenia o malpractice. Ze niby ja potem takiego prawnika moge podac do sadu i oskarzyc o to, ze spartaczyl robote, nie wyjasnil mi moich praw etc.

No kurwa paranoja do kwadratu.