23:33 / 02.02.2005 link komentarz (3) | Automatyzacja i digitalizacja
Pewne rzeczy w USA sa wygodne: na przyklad prosta
kompunikacja farmaceutow z lekarzami. Jak mi sie konczy
recepta na srodek antykoncepcyjny to nie musze zapierdzielac jeszcze raz do lekarza.
Farmaceuta dzwoni, dogaduje sie z lekarzem i jesli
nie jest wymagana przegladowa wizyta (standardowo raz na rok) to przedluzaja mi recepte i moge sobie
pojechac i odebrac.
Wszystko zajmuje 5 minut rozmowy telefonicznej z farmeceuta - reszte zalatwia on/ona. Recepta jest
po prostu przefaksowywana a wszystko w bazie danych.
Nie wiem jak jest teraz w Polsce, ale zanim wyemigrowalam
(1998 r.) to takie cuda nie byly mozliwe. Ba, standardowa
recepta na piguly antykoncepcyjne byla wazna tylko na 3 miesiace a po trzech miesiacach wiekszosc lekarzy
zyczyla sobie wizyty - bo wizyta wiadomo platna...
Tia... |