18:53 / 22.03.2005 link komentarz (0) | Jeszcze odnosnie ostatniej notki
Cale szczescie, ze nie ogladam telewizji a newsy
poprzez Internet mozna sobie zrobic wysoce wybiorczymi -
takze moge sie doskonale odgrodzic od wscieklych debat
na temat Terry.
Inna sprawa, ze tego typu rzeczy w Cobalcie otwarcie
ludzie dyskutowali i wyklocali sie. Tutaj absolutnie nie.
Tematy religijne i polityczne sa jakby tematami tabu
(podobnie jak w Sunie, hehe) - bo nie daj boze kogos
sie czyms urazi....
Juz sama nie wiem, co lepsze - wodzenie sie za lby i wyzywanie (jak to czasem bywa w niektorych firmach, w Polsce zwlaszcza) czy uprzejme zamilczenie na smierc pewnych kwestii? |