19:58 / 19.04.2005 link komentarz (4) | Jeszcze o samochodach i parkowaniu
Wlasnie. Na niektorych to nic tylko czolgiem
zajechac i patrzec, jak gnie blache.
Ostatnie przypadki z parkingu przy apartamencie I:
- jakas kurwa otworzyla drzwi i jebla w moje odbijajac lakier i robiac wgniecenie. Kurwa uciekla;
- wczoraj inna menda wjechala mi w tylny blotnik. Obtarla
tylko, ale uciekla. Inny sasiad (zaprzyjazniony) spisal numery;
- przedwczoraj wjezdzamy w waskie przejscie miedzy budynkiem... a tam inna zapasiona latynoska kurwa zaparkowala swojego SUVa, doslownie NA SRODKU PRZEJAZDU. I jeszcze zamiast go przestawic to glupawo sie usmiechnela i POSZLA DO DOMU.
Nic, tylko strzelac albo kupic czolg... jak to kumpela stwierdzila:
- no co sie dziwisz? Od pluga oderwane, wolem dopiero
co powozilo to teraz ciezko sie na pojazd zmechanizowany przerzucic...
Jako zywo.
|