21:48 / 02.06.2005 link komentarz (9) | Slabo mi sie zrobilo
jak przeczytalam ostatnia notke w blogu Shent.
Przejechala z rozmyslem (po ulicach Wawy) z predkoscia
120 km/h (ograniczenie do 50) na CZERWONYM swietle.
Podkreslam, z ROZMYSLEM. Bo pozno bo zmeczenie etc.
IMHO NIC nie usprawiedliwia takiego ehm... "rozmyslu".
Przez takich debilnych kierowcow gina potem normalni niczemu nie winni ludzie.
Przejedzie taki na czerwonym raz drugi i trzeci a za czwartym czy dziesiatym wyskoczy z boku na jezdnie przechodzien. Albo w nocy nieoswietlony rower.
Albo ktos po prostu nie spojrzy w bok bo przeciez ma zielone swiatlo.
Cymus miod malina.
Nie ma to jak amputowana wyobraznia.
|