19:22 / 29.06.2005 link komentarz (1) | Byl i sie wybyl
- dobry nastroj.
Jakos tak. Moge wziac na przeczekanie chyba tylko. Pewnie
jakies fluktuacje i zaklocenia w ilosci neuroprzekaznikow
w mozgu...
tak czy siak, czarnowidztwo atakuje i fakt, ze nikt
sie od wczoraj nie odezwal nie poprawia wcale sytuacji.
Dalej nie wiem, co bede robic w dlugi weekend.
Nie mam zadnej koncepcji ani planow.
Doprawdy, w tym kraju po skonczeniu collegu zaczyna sie
zycie indywidualistyczne: albo masz partnera i wszystko
robisz z nim, albo nie masz i wszystko robisz samemu -
nie wylaczajac wyjazdow wakacyjnych.
Chujowo. |