06:36 / 20.07.2005 link komentarz (0) | I nuda.. i nic sie nie dzieje
Tak chcialam dzis gdzies pojsc i cos zrobic, a tu klops.
Jak zwykle, kiedy nie mam ochoty to huk imprez
i niewiadomo czego wali sie na glowe;
Jak chce, to nic.
I. sie rozhasal jak konik polny. Poprosil w mailu o telefon do pracy poczem zadzwonil i stwierdzil ze ot tak,
chcial zapytac, jak leci.
Cuda panie, cuda. Kiedy jeszcze ze soba bylismy to
do pracy nie dzwonil.
Istnieje koncepcja, ze on tak moze z zadrosci.
Coz, teraz to juz za pozno...
as sie przez caly dzien nie odezwal. Pewnie jutro bedzie
przepraszal za zajetosc.
Wlosy sobie obcielam i mi z tym dobrze. Czniam na to, jak wygladam.
Ostatnio nawet na polityke czniam - co jak na mnie niesamowite jest. Nudna praca jednak dobija.
Mozg sie prostuje, nogi kula i tylko tik nerwowy z rana
gdzies tam sciaga zyle.
trace wene.
na dokladke jeszcze okres mam. Coz za przykry obowiazek...
|