02:50 / 05.10.2005 link komentarz (8) | Podsumowujac
mam ochote walic glowa w mur, bo wlasnie do niego
dotarlam i aby patrzec jak sie odbije z hukiem.
Widokow na nowa prace nie ma; widokow na zatrudnienie
na etat w starej nie ma; nauka programowania zajmie
przynajmniej pare miesiecy (mowie tu o javascrypcie
plus shell, zadne tam javy czy inne obiektowe zmory) -
podczas ktorych to miesiecy chyba mnie kurwa strzeli
z nudow.
As zajety i pozostanie zajety dlugo, a jak juz
bedzie mial luzniej to kontrakt mu sie skonczy i
tyle go widzieli;
widokow na nowego chlopa nie ma, zreszta nawet nie mam
teraz czasu szukac.
Nie ide do przodu, nic sie nie dzieje, nic mi sie
nie chce i mam wszystkiego dosc.
Syf kila i korniki i rzygac sie chce.
Ktos ma cos jeszcze do dodania? |