sarah // odwiedzony 276612 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
19:59 / 06.10.2005
link
komentarz (5)
Zastanawialam sie

kiedys jak to mozliwe zeby zaistnial "smutek tropikow".
Jak mozna byc smutnym w miejscu, gdzie blekitny ocean,
palmy, slonce i obrzydliwie cieplo?

A jednak, mozna byc smutnym. Czlowiek czuje sie jak
pod dachem swiata, ma wszystko na wyciagniecie dloni,
a jednak nie ma nic. Rozlegle przestrzenie sparzone
sloncem i cisza... cisza przeradzajaca sie w przerazliwa
samotnosc a potem smutek wlasnie.

Kiedys czerpalam radosc z kontaktow z innymi. Teraz
one sie urwaly a ja nie nauczylam sie czerpac z siebie.
Za kazdym razem gdy siegam w glab zastaje smutek, depresje, pustke i zniechecenie.
Nie umiem sie cieszyc tym, co mam, wiec uwazam, ze nic
nie mam.
Czegos mi brakuje.

I nie, nie jest to druga osoba. Brakuje mi czegos w sobie.
Niestety.