sarah // odwiedzony 276526 razy // [technics1200 szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (856 sztuk)
06:56 / 20.10.2005
link
komentarz (14)
Studia zaoczne

tak sie zastanawiam: ile mozna nauczyc sie na zaocznych
studiach z informatyki? i dochodze do wniosku, ze nic
albo prawie nic.

Wezmy moj przyklad. Jedna klasa z programowania w javascrypcie,
ktory to zreszta jest jednym z prostrzych jezykow, prawda?
Programista nie jestem, programowac nie umiem - ale tez
ci co ida na informe tez raczej nie sa zawodowymi
programistami.

No i tak. Z pracy zwykle przychodze do domu ok. 19.00, czasami wczesniej.
Zanim cos zjem i sie ogarne, srednio jest juz 20.00.
Zakladajac, ze nic wiecej nie robie, mam 4 godziny do
czasu pojscia spac.

Kazdego tygodnia mam do przeczytania od chuja materialu, zajmuje to co najmniej ze dwa dni - bo czyta sie toto nie jak kryminal albo romans, ale niestety
trzeba przeanalizowac przyklad i kod ktory jest omawiany.
Praca domowa - co tydzien mam jeden quiz srednio 15 pytan, przy czym pytania sa postaci "mamy taka a taka funkcje, taka array i jaki bedzie rezultat jak sie zmieni tu-i-tu". Slowem, nie jest to odbebnienie czystej glupiej teorii, ale trzeba sie wykazac zrozumieniem.

Oprocz quizu sa do napisania 4 skrypty - z tygodnia na tydzien coraz trudniejsze. Ja wiem, ze dla zawodowcow to, co mnie zajmuje 4 godziny debugowania jest kwestia
15 minut - ale jak mowie, jesli ktos programowac umie
to nie bierze sobie klasy w programowaniu....

Podsumowujac: klasa owa zabiera mi praktycznie rzec z biorac prawie caly wolny czas poza praca przez 6 dni w tygodniu - i to tylko zeby sie wyrobic z praca domowa, ja juz nie mowie o jakichs dodatkowych zajeciach/skryptach/programach.

Do najglupszych ludzi nie naleze, w komputerach tez juz sie troche czasu grzebie, slowem nie zaczynam od kompletnego zera.

Przypominam - to tylko jedna klasa: 2 godziny wykladu,
2 labu i 4 godziny tzw. czasu przy terminalu.
Teraz wezmy pod uwage, ze jak ktos lata na te studia
zaoczne to ma przynajmniej ze 3 albo 4 przedmioty w tygodniu. I co mozna sie w takim tempie nauczyc, jak to zaliczyc? No chyba, ze zalicza sie na zasadzie obecnosci plus jeden projekt na koniec (ktory to projekt naczesciej jest pisany przez innych z braku czasu...) ew. jakis tam egzamin....

Hm.
Hm.
Nie... nie wierze, zeby ktos po zaocznej informie w Polsce umial programowac w jakimkolwiek jezyku albo umial se na przyklad kernel skompilowac, driver zainstalowac albo jakas baze danych...
Nie... takich rzeczy dopiero trzeba sie nauczyc w praktyce.
Wniosek: co daja takie studia? Nic, oprocz papieru, ktory sam w sobie niewiele jest warty....

Tia...