07:49 / 08.11.2005 link komentarz (4) | Ta....
po winie zawsze przechodzi. I nie ma znaczenia tutaj fakt, ze wino
jest za mlode i nieco ze tak powiem gorzkawe. Ma znaczenie natomiast, ze caly karton (30 butelek) wychodzi po 2 dolary za butelke.
Co przy moim spozyciu ostatnio liczy sie.
No nie?
Proby pocieszania: nie ma to jak dobra przyjaciolka. I. natomiast
zdobyl sie jedynie na to, ze ja moge do niego wpasc, jak chce.
Ale na 2 godziny tylko, bo potem musi isc spac. On do mnie nie przyjedzie, bo to az 20 minut jazdy samochodem. Taka sama droga.
Ah oh. No przynajmniej wiem ile w stanie jest dla mnie zrobic.
Dobrze, ze w sumie zamienilo sie to we wkurw i nie mam juz syndromu umierajacej ofiary.
Jak stwierdzila A:
- czekaj, jeszcze sie mu nozka w zyciu powinie. Zla karma zawsze wraca....oby jego baba zalatwila tak, jak on Ciebie.
Tralala. To jutro se wygarne. |