10:42 / 22.05.2007 link komentarz (2) | Sesja zawsze uświadamia mi jak bardzo potrafię odzwyczaić się od przyswajania sobie wiedzy. Już prawie wszystko napisane. Kończę publicystykę, wieczorem wywiad, więc wszystko jest na dobrej drodze. Na dodatek napisałam 3 dodatkowe prace. Uczę się, czytam, pochłaniam wręcz. Łatwo jakoś i tak mi to wszystko wchodzi. Chyba nigdy nie miałam problemów z nauką. Fakt. Czasami mi się nie chciało i to było moją zgubą, a nie to, że nie rozumiałam czegoś itp.
Wyłączyłam telefon. Nie chcę z nikim rozmawiać. Taka wewnętrzna zachcianka. Wzięłam wolne w pracy i się uczę. Nie chcę, żeby szefowa dzwoniła lub ktokolwiek inny.
Zaraz poranny trening na orzeźwienie umysłu. Nie mogę się doczekać Mazur i codziennego pływania.
Który to już dzień bez papierosa? Nieważne.
Biorę się za siebie trochę. Ile można chlać, palić i nic więcej prawie nie robić? No ok, były przerwy na pracę...
Ten upał mnie wykończy.
Sheryl Crow- My favorite mistake.mp3
Uhum. Też masz taki?
|