listonosz // odwiedzony 72278 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (125 sztuk)
15:21 / 09.08.2007
link
komentarz (3)
Dzisiaj już mniej przygód. Od rana u mnie w domu remont - specjaliści z Gerdy zmieniają mi drzwi. A jeśli chodzi o robotę, to duszna pogoda wcale nie pomaga, tylko szybko męczy. Na szczęście w swoim rejonie miałem niewiele listów do doręczenia, a na rozbiórce wśród poleconych jeden do Kasi Cerekwickiej. Tak, do tej Kasi. Zdobyłem jej autograf - do mojej kolekcji. W międzyczasie dopadła mnie straszna ulewa. Ledwo zdążyłem dobiec do klatki z torbą i wózkiem, jak dosłownie z nieba ściana wody waliła się na ziemię! Wyglądało to niesamowicie, a ja żałuję, że nie miałem przy sobie swej kamerki, bo bym to sobie sfilmował. Na fotce ziarnistość przez ten deszcz byłaby ciekawym efektem specjalnym......

Koledzy z Pereca podczas rozliczania się zapraszali mnie na bingo, ale im odmówiłem, bo nie dość, że będę musiał sprzątać po remoncie, to jeszcze umówiłem się z Agusią na szóstą i (jak nie będzie padać) pojedziemy sobie do parku w Natolinie.