14:23 / 09.09.2007 link komentarz (4) | Mimo, że dzisiaj jest niedziela i poczty nie doręczam, to zaistniał pewien fakt w mym rejonie, którym chcę się z Wami podzielić. Otóż wczoraj byłem świadkiem spektakularnego pościgu ekspedientek z supermarketu, który też mam w rejonie, za złodziejem. Ledwo wysiadłem z autobusu i już miałem zamiar zrobić w nim drobne zakupy, jak drzwi się otwarły z hukiem i wybiegł z nich młody chłopak z plecakiem, a za nim z krzykiem dwie sprzedawczynie. Gość zwiał w głąb mego rejonu, ale i tak został zaraz złapany przez dozorcę i jego kumpli z bloku Smocza 20. Cóż to był za widok: dryblasek prowadzony przez obie sprzedawczynie w eskorcie rosłego dozorcy i jego kolegów. Epilog: przyjechała policja, spisała protokół z kradzieży (niestety nie wiem, czego), zakuła gościa w kajdanki, wpakowała do radiowozu i odjechała. Chłopak pewnie liczył na łatwy łup i się przejechał na tym.....
|