16:16 / 14.01.2008 link komentarz (2) | Weekend w stu procentach udany.
Najpierw w piątek po pracy się spakowałem i pojechałem do swej dziewczyny, a potem wraz z nią udaliśmy się na dworzec Centralny, skąd pociągiem pojechaliśmy na weekend w góry.
W sobotę wczesnym rankiem wysiedliśmy w Krynicy Górskiej, skąd PKS-em dojechaliśmy do Muszyny (tam mieliśmy zarezerwowany pokój w schronisku górskim).
Całą sobotę łaziliśmy po pięknych górach w Beskidzie Sądeckim, a wieczorem bawiliśmy się na góralskiej imprezie.
Wczoraj rano musieliśmy już wracać do Warszawy. Dojechaliśmy przed 19-tą i jeszcze żeśmy zdążyli na Owsiakową Orkiestrę.....
Dzisiaj już jak zwykle do pracy trzeba było iść.....
|