15:48 / 06.02.2008 link komentarz (0) | A jednak musieli mi wczoraj zadzwonić z urzędu i dzisiaj w tą paskudną pogodę robiłem. Na szczęście nie było wiele poczty - zaledwie pół worka zwykłych i garstka poleconych. Prawie nie awizowałem. A że ciągle pada, to w domu założyłem kurtkę z zaprzeszłego sortu, bo jest wygodna, nie przemaka i ma dużo kieszeni (oczywiście w rejonie noszę obecny sort mundurowy, który zostawiam na urzędzie).....
Po pracy wpadłem na poprzedni urząd, by spotkać się z Karoliną. Okazało się, że jest na chorobowym, bo grypa ją dopadła. Ups, a ja wczoraj z nią siedziałem prawie do północy. Chyba trza zacząć brać Rutinoscorbin w pokaźnej ilości ;)
|