bezcukru // odwiedzony 104349 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (249 sztuk)
12:42 / 09.03.2009
link
komentarz (2)

mój najBardziej cudowny weekend zaczął się w czwartek o 16:30 w pociągu relacji toruń-gdańsk. Było wszystko, co miało Być. pierwszy raz w życiu Byłam szczęśliwa Bez ani jednego 'ale', Bez pół 'ale', Bez nanosekundy 'ale' w myślach. przystość, dotyki, zapachy, ochy, achy, Bycie, dotyki, dotyki... sopocki ferber, kochaj i tańcz, papierosy, śmiechy, dłonie, taksówki, eskaemki które pokochałam z wzajemnością. każdy włosek, każdy zapach, każde westchnienie i spojrzenie spod rzęs, wszystkie łaskotki, pocałunki i ten moment, kiedy ktoś dotyka wargami moich włosów. pierwszy raz w życiu tak Bardzo Byłam w stanie się poddać czyjemuś dotykowi i nie wyBuchnąć śmiechem, Bo przecież mam łaskotki na całym ciele w milionowych ilościach. Bułki z dżemem i maślanka o smaku straciatella. west ice. 'koBieta z prawej'. ja przykryta cała Jego czarną kurtką, pociąg zapchany do granic możliwości. rozmowy rozmowy rozmowy.
tam, w Twoich ustach, Były c z a r y.
mój najBardziej cudowny weekend skończył się w niedzielę o 21:32 w pociągu relacji gdańsk-toruń.
nigdy tego nie zapomnę i zacznę się tym cieszyć tak, jak chciałeś, tylko daj mi się przed tym spokojnie wypłakać...