11:25 / 25.07.2009 link komentarz (3) |
wyszłam wczoraj do ludzi. tak, ja. uznałam, że potrzebuję normalności, jakiegoś klubowego klimatu, słodkiej wódki i ciekawskich spojrzeń. ubrałam się w szpilki i gołą bluzkę, wzięłam torebkę, która jest mniejsza niż normalny portfel, poszłam z włosami skręconymi przez ogromne wałki... skończyło się na tym, że siedziałam na kanapie w copie, dziękowałam opatrzności za to, że zabrałam żakiet, którym mogłam zakryć gołą bluzkę; z nogami bez butów - po turecku, zrobiłam sobie kitka, a torebkę zostawiłam w samochodzie.
jak dorosnę, to będę kobietą.
|