bezcukru // odwiedzony 104322 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (249 sztuk)
20:24 / 08.09.2009
link
komentarz (5)
wiesz, mam dobry dzień. najbardziej mnie wkurwia, jak mam dobry dzień, a wszyscy wokół mnie mają beznadziejny. ja osobiście bym skakała pod sufit, unosiła się przynajmniej kilka milimetrów nad chodnikiem idąc po mleko i ciastka z kawałkami czekolady i po te małe zabawne cukiereczki w szeleszczących papierkach, wiesz jakie. ale pewne rzeczy ściągają mnie na ziemię. nie umiem być w dwóch miejscach na raz, chociaż chcę umieć. kiedyś w jednym filmie o miłości było, że ona miała takie marzenie i on je spełnił; ja nie gram w filmie, poza tym dawno już nikt nie chciał spełniać moich niemożliwych marzeń. możliwych też. trudno, nie żałuję, nie ma czego żałować, bo ta laska z filmu i tak umarła zaraz po wakacjach.

poszłam dzisiaj do dra K. prosić o przełożenie egzaminu:
K: niemożliwe, Pani Marto, wyjeżdżam w sobotę na urlop, nie będzie mnie przez dwa tygodnie. czemu nie przyszła Pani na czerwcowy termin?
ja: byłam za granicą i miałam perspektywę zostać tam na dłużej, myślałam już że pożegnam się ze studiami. jednak udało mi się wrócić i, rozumie Pan, chcę spróbować, szkoda mi roku.
K: nie dziwię się, że ktoś nie chciał Pani z rąk wypuścić. w takim razie przyszły wtorek odpowiada?
ja: odpowiada mi każdy termin po najbliższym poniedziałku. jest Pan aniołem:)
K: więc może środa? albo czwartek? jak Pani myśli?
ja: ale Pan miał wyjechać;>
K: z całym szacunkiem, Pani Marto, proszę mnie nie prowokować do zmiany zdania. pojawię się na wydziale w przyszłym tygodniu, skoro to tyle zmieni w Pani przyszłości (tu uśmiech)
ja: będę Panu dożywotnio wdzięczna!
K: taaak? i będzie się Pani o mnie modlić?
ja: no jak Pan doktor tego potrzebuję, to wiadomo. chociaż jak mam być szczera, to powiem Panu, że jest kilka studentek, które raczej modlą się do Pana, niż o Pana zdrowie:P
K: haha nie wiedziałem. proszę przyjść w piątek, osiemnastego, poradzimy sobie, Pani Marto!
właśnie za to kocham moje studia.