17:54 / 12.01.2010 link komentarz (10) | tydzień bez komputera - to było trudne. jeden przerwany kabel potrafił popsuć kilka ważnych spraw, chociaż wiadomo, że to tylko taka wymówka, bo sama to olałam, ale mam na co zrzucić odpowiedzialność i robię to. i wiesz, najśmieszniejsze jest to, że wystarczyło pójść do pana do sklepu i naprawił kabel w dziesięć minut z radością i ochotą; czasem trzeba wykazać minimalną inicjatywę i można wszystko ogarnąć, czasem tylko wyjść z domu, czasem odebrać telefon. wiem, bardzo mądre wnioski jak na 22letnią mnie.
a Ty odezwij się do mnie dopiero, jeśli wyhodujesz sobie porządne jaja, cześć! |