10:35 / 30.09.2014 link komentarz (0) | "Dobrze jest zrobić krok w tył, jeśli podążało się w złym kierunku"
Muszę skupić się na tym, co istotne, nie marnować energii na presję, którą sama sobie stwarzam w każdej błahej sytuacji, pamiętać o tym, że on mnie kocha i nie zostawi mnie z powodu braku śniadania, leniwego/sennego/kiepskiego dnia, czy niezrealizowania planu wyjścia do sklepu/lekarza/miasta. Zamartwiając się tymi pierdołami na maxa, jak to u mnie, pochłania mnóstwo energii, która jest nam bardzo potrzebna do czegoś ważniejszego. Marnuję tyle czasu na sranie po gaciach z byle niepowodzenia, że rzeczywiście brakuje mi siły w ważnych momentach i ważnych kwestiach, które naprawdę sprawiają różnicę i mają duży wpływ na nasz związek. Dlatego od dziś postaram się bardziej skoncentrować na tym, co robi różnicę, pracować nad sobą systematycznie i zadbać o niego i siebie tak, żeby faktycznie było mu łatwiej i lżej. Nam. |